Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Resort rolnictwa chciałby 70-proc. zaliczek na dopłaty bezpośrednie

10
Podziel się:

Resort rolnictwa chce, by zaliczki na poczet dopłat bezpośrednich dla rolników sięgnęły 70 proc. Rozmawiano na ten temat z resortem finansów - poinformował w czwartek w Jachrance k. Warszawy minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel.

Resort rolnictwa chciałby 70-proc. zaliczek na dopłaty bezpośrednie
(Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Jurgiel wziął w czwartek udział w XIV Forum Spółdzielczości Mleczarskiej. Podczas konferencji prasowej minister pytany był m.in. o możliwość zaliczkowej wypłaty płatności bezpośrednich.

- Dzisiaj rozmawiałem z ministrem Szałamachą (ministrem finansów Pawłem Szałamachą - PAP). Rząd zadecyduje, jaka to będzie skala. Ja oczywiście, jako minister rolnictwa postuluję, żeby to było 70 proc. Czy znajdą się środki na to? Pan minister deklarował, że będzie wszystko robił, żeby tak było, ale decyzji w tym zakresie nie ma - powiedział.

Jurgiel przedstawił działania resortu związane z kryzysem na rynku mleka. Wyjaśnił, że ministerstwo realizuje przede wszystkim zadania wynikające z rozporządzenia unijnego o wspólnych rynkach rolnych z 2013 r. Poinformował, że rozporządzenie to określa możliwe instrumenty, jakie mogą być stosowane na rynkach rolnych. Zaznaczył, że kiedyś było ich dziesięć, ale teraz możliwości są znikome.

- Od początku roku wprowadziliśmy 28,5 mln euro na rynek mleka. Były to rekompensaty związane z kryzysem, zostały wypłacone w czerwcu br. Następnie nasze półroczne starania doprowadziły do tego, że w czerwcu został przyjęty przez Komisję Europejską i Radę Ministrów ds. Rolnictwa pakiet tzw. kryzysowy. W tym pakiecie przeznaczono na interwencje na rynku mleka 500 mln euro, z tego 150 mln euro na ograniczenie produkcji - mówił.

Poinformował, że instrument ten jest realizowany przez Agencję Rynku Rolnego, zaznaczając, że 9 września zostało wydane rozporządzenie delegowane, a do 21 września mogą być składane wnioski przez producentów mleka, wynikające z tego rozporządzenia.

- Druga część to 350 mln euro, z tego dla Polski prawie 23 mln euro z możliwością zwiększenia do 46 mln euro. Będą przygotowane programy w najbliższych dwóch tygodniach. One są konsultowane z przedsiębiorcami, przetwórcami, producentami mleka. To są te działania, które wynikają z możliwości realizacji prawa unijnego - powiedział.

Pytany, czy rząd "dorzuci się" do tych 23 mln euro odpowiedział, że jest to możliwe. - Zobaczymy, jakie będą potrzeby w tym zakresie. Jest to możliwe, chociaż decyzje podejmie w tym zakresie rząd. Ja będę postulował, aby tak było - powiedział.

Wyjaśnił, że następnym działaniem MRiRW jest przedstawienie propozycji dotyczących rozwoju głównych rynków rolnych, w tym rynku mleka. - Tam wskazujemy na instrumenty nie tylko unijne - mówił. Poinformował, że dokonano analizy, która wskazuje na słabe i mocne strony naszego rynku, z niej wynikają kolejne działania.

- Przygotowaliśmy programy; jest program pożyczkowy, który jest obecnie notyfikowany w Komisji Europejskiej umożliwiający skorzystanie przez producentów mleka, którzy mieli zapłacić kary. Mamy deklarację wstępną Komisji, że ten program zostanie przyjęty - powiedział. Do innych ważnych działań resortu zaliczył "sprawę producentów w łańcuchu żywnościowym" i projekt ustawy o przewadze kontraktowej, nad którym pracuje Sejm.

- Ta ustawa zwiększy pozycję producenta mleka na rynku mleka. Przesyłamy do Sejmu projekt ustawy o spółdzielniach rolników, chcąc w ten sposób uruchomić proces odbudowy polskiego przetwórstwa, lokalnych rynków rolnych, bo to umożliwi zwiększenie konkurencji - ocenił.

Dodał, że kończą się prace Sejmu nad projektem ustawy o ubezpieczeniach upraw i zwierząt. - W następnym roku przeznaczamy 900 mln zł - a przypomnę, że było 200 mln zł - na możliwość ubezpieczeń pakietowych - wyjaśnił.

Jego zdaniem szereg działań nakierowanych na obszary wiejskie będzie wynikać z realizacji Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. - To umożliwi też zwiększenie konkurencyjności naszych producentów mleka - podsumował.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
Łukasz
8 lat temu
Skoro tak dobrze jest na wsi to co miastowi jeszcze robią w mieście ? droga wolna zapraszamy na wieś gdzie pieniądze z nieba lecą żekomo pół roku trwają wakacje po 8 godzinach pracy wynosi się śmieci i leży i pachnie przed tv. Nie ma sensu się wypowiadać jak się pojęcia nie ma. I jeszcze jedno wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
1
8 lat temu
Jak ten patałach został ministrem
Oleum
8 lat temu
Jakie dopłaty? Przecież to Polska dopłaca do ue tak panie Jurgiel?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
Łukasz
8 lat temu
Skoro tak dobrze jest na wsi to co miastowi jeszcze robią w mieście ? droga wolna zapraszamy na wieś gdzie pieniądze z nieba lecą żekomo pół roku trwają wakacje po 8 godzinach pracy wynosi się śmieci i leży i pachnie przed tv. Nie ma sensu się wypowiadać jak się pojęcia nie ma. I jeszcze jedno wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
HHHH222222222...
8 lat temu
NA TYCH WIOCHACH SIĘ IM PO PRZEWRACAŁO W GŁOWACH KASA Z UNII KASA Z BUDŻETU A ONI BĘDĄ CHAŁUPY WYSTAWIALI JAK PAŁACE ROBIĆ PÓŁ ROKU A POTEM LEŻEĆ
Radek
8 lat temu
KPINA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZLIKWIDOWAĆ KRUS !!!!!!!!!!! ZUS=KRUS !!!! TAKIE SAME STAWKI !!! Banda oszustów i wyłudzaczy !! A ludzie w mieście co? Pracują na tych krętaczy co biorą tylko dotacje i głupa palą.
Michal
8 lat temu
Minister środowiska zyduje sprzedajesz drewno które jest tlenem dla Ziemi Niemcom lajdak. Drzewo nie lubią gdy je się wycina na potęgę jeśli chcesz wycinac brak szacunku matki ziemi wycinac się wycina ale jeśli masowo tniesz drzewa niedługo w tym kraju drzewa się wytnij mozg
1
8 lat temu
Jak ten patałach został ministrem