Komisja Nadzwyczajna do spraw energetyki i surowców energetycznych skierowała wczoraj projekt nowelizacji ustawy dotyczącej górnictwa węgla kamiennego do drugiego czytania. Nowe przepisy umożliwią realizację rządowego programu restrukturyzacji kopalń.
Projekt złożyli w ubiegły piątek posłowie Platformy Obywatelskiej. Podpisali się pod nią także posłowie PSL. Jest to propozycja poselska, a nie projekt rządowy, ze względu na szybszą ścieżkę legislacji. Rząd chce, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać jak najszybciej, dlatego ustawie przewidziano zaledwie 7 dni vacatio legis. W posiedzeniu komisji wziął udział m.in. minister Wojciech Kowalczyk, pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa i prezesi spółek węglowych oraz przedstawiciele związków zawodowych.
Posiedzenie komisji rozpoczęło się od spraw proceduralnych - posłowie w głosowaniu wyrazili zgodę na pracę nad nowelizacją w trybie pilnym. Posłowie PiS jak i biuro legislacyjne podczas 6 godzinnej debaty, która zakończyła się późnym wieczorem zwracało uwagę na konieczność konsultacji społecznych tak ważnego projektu, który decyduje o tysiącach miejsc pracy. Przedstawiony przez rząd plan restrukturyzacji kopalń, to nie plan naprawczy, ale likwidacyjny - mówił Piotr Naimski (PiS). Dodał, że kopalnie do likwidacji wytypowano bez żadnych analiz. Jego zdaniem, plan jest _ chaotyczny i histeryczny _. Zauważył, że w kopalnię _ Brzeszcze _ zainwestowano niedawno 680 mln zł, a teraz chce się ją likwidować.
Upadek kopalń to upadek miast
Anna Zalewska (PiS) zwróciła zaś uwagę, że likwidacja kopalń, oznacza upadek miasta. Tak się stało np. w przypadku zamknięcia kopalni w rejonie Wałbrzycha. Do tej pory tj. przez 20 lat Wałbrzych nie może _ podnieść się _, a _ bieda-szyby _ istnieją dotychczas - emocjonalnie argumentowała posłanka. Nie ma harmonogramu likwidacji kopalni, nie ma analiz dotyczących kopalni, Kompania Węglowa została doprowadzona do ruiny i nikt nie został za to rozliczony - mówił Grzegorz Tobiszewski (PiS). Jego zdaniem, ustawa jest źle przygotowana i nie powinna być procedowana.
Głos zabrał Zbyszko Zaborowski (SLD), który zauważył, że niektóre wypowiedzi posłów PO podburzają opinię publiczna przeciw protestom górniczym. Według Ludwika Dorna (niez.), projektowana nowelizacja nie jest programem naprawczym, do w przepisach mówi się wyraźnie i likwidacji kopalni. Skąd rząd weźmie pieniądze na restrukturyzację kopalń i spłatę zobowiązań KW? - pytał Jacek Najder (TR). Jego zdaniem, propozycja połączenia kopalni z energetyką jest nierealna.
Przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce Dariusz Potyrała podkreślił, że likwidacja kopalń jest problemem społecznym dla wielu śląskich gmin, bo jest to często jedyny większy zakład pracy. Poinformował, że rozmowy z rządem zakończyły się brakiem porozumienia, _ bo związki chciały mieć gwarancje, a rząd dawał tylko słowo _. Zaznaczył, że górnicy program restrukturyzacji (napisany na 3 kartkach) dostali dopiero podczas spotkania, wcześniej omawiano go na podstawie slajdów. Dodał, że o programie naprawy kopalń górnicy, samorządowcy, a nawet prezydent dowiedział się z mediów.
Kowalczyk odpowiadając na pytania posłów przekonywał, że plan naprawczy jest konieczny, gdyż sytuacja w KW jest bardzo trudna, pieniędzy zabraknie już na lutowe wynagrodzenia, a jedyną szansą na uratowanie niektórych kopalni jest wdrożenia rządowego planu.
Problemy KW potwierdził prezes tej spółki Krzysztof Sędzikowski. Powiedział, że do maja, tj. do czasu wdrożenia programu, brakuje na wypłaty prawie 1 mld zł. Dlatego zastrzyk finansowy dla KW jest konieczny, a jedyną możliwością pomocy publicznej jest przejęcie kopalń przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń S.A. (SRK). Podkreślił też, że spółki przeznaczone do likwidacji przynoszą największe straty.
Projekt wdraża przepisy, które umożliwia realizację rządowego programu restrukturyzacji kopalń. Zakłada on nabycie kopalń przez SRK i przeprowadzenie ich likwidacji oraz ustanowienie zasad restrukturyzacji zatrudnienia w kopalniach likwidowanych przez SRK S.A. Po zmianie ustawa ma być bezterminowa; teraz dotyczy lat 2008-2015.
Projekt przewiduje też, że nadzór właścicielski nad spółkami węglowymi będzie sprawował minister skarbu, a nie jak dotąd minister gospodarki. Zmiana ta - jak podkreślają autorzy - motywowana jest _ zasadnością sprawowania jednolitego nadzoru właścicielskiego nad spółkami, w których akcje lub udziały posiada Skarb Państwa _.
Program zakłada m.in. sprzedaż przez Kompanię Węglową nowej spółce celowej 9 z 14 kopalń. Spośród pozostałych jedną kupi Węglokoks (Piekary), a pozostałe cztery zostaną zlikwidowane (Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Brzeszcze i Pokój). Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu zmian w ustawie, _ likwidacja kopalń i wypłata świadczeń z tytułu urlopu górniczego będzie finansowana z dotacji budżetowej _.
Zgodnie z planem naprawczym ok. 2100 osób, którym do emerytury zostanie mniej niż cztery lata, będą mogły przejść na urlopy górnicze. Ponadto w uzasadnieniu wskazano, że wypłaty jednorazowych bezwarunkowych odpraw pieniężnych będą finansowane ze środków (w wysokości nie większej niż 1 mld zł), które minister pracy i polityki społecznej przekaże w 2015 r. ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dysponentem tych środków będzie minister gospodarki. Będą z nich wypłacane świadczenia do końca 2018 r., a po zakończeniu wypłat różnica między kwotą wnioskowaną a wykorzystaną zostanie zwrócona do budżetu państwa.
Nowe przepisy zakładają, że limit wydatków budżetowych na restrukturyzację górnictwa nie przekroczy w latach 2015-2018 - 3 mld zł. W trakcie debaty poseł Naimski zgłosił wniosek o odrzucenie projektu lub też o przeprowadzenie publicznego wysłuchania. Oba wnioski przepadły w głosowaniu. Po zakończeniu pierwszego czytania projektu Naimski stwierdził, że sposób pracy nad ustawą jest _ horrendalny _, jest mu za to wstyd i będzie głosował przeciwko ustawie. Posłowie do projektu ustawy nie wnieśli merytorycznych poprawek, natomiast było wiele o charakterze doprecyzowującym i porządkującym. Projekt prawdopodobnie trafi do drugiego czytania już w środę. A głosowanie może się odbyć w piątek.
Czytaj więcej w Money.pl