Towarzystwo Finansowe Silesia będzie trzecim - obok spółek Enea i Węglokoks - podmiotem, zaangażowanym finansowo w restrukturyzację Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) - poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Aktualizacja: 17:39
Inwestorzy mają wnieść do nowego podmiotu w sumie ok. 700 mln zł, z czego 200 mln zł - TF Silesia. Enea ma zainwestować 350 mln zł, a Węglokoks - 150 mln zł.
- Jest zielone światło, jeśli chodzi o zamknięcie całej restrukturyzacji i lepszą przyszłość śląskiego górnictwa - oświadczył minister Tchórzewski podczas środowej konferencji prasowej w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.
Minister poinformował, że rząd kontynuuje rozmowy ze stroną społeczną w sprawie naprawy branży. Prawdopodobnie wkrótce zostanie podpisana umowa restrukturyzacyjna Jastrzębskiej Spółki Węglowej, trwa formowanie i restrukturyzacja Polskiej Grupy Górniczej (PGG), do której zostały wniesione kopalnie Kompanii Węglowej.
- Natomiast najważniejszym i najtrudniejszym w tej chwili elementem jest restrukturyzacja KHW - zaznaczył Tchórzewski. Dodał, że sytuacja jest skomplikowana ze względu na trudności finansowe spółki i niektóre "nie do końca wcześniej znane fakty" dotyczące poziomu zadłużenia.
Z tego powodu pierwsze szacunki - według których rozwiązanie trudnej sytuacji spółki będzie możliwe dzięki zaangażowaniu inwestorów na poziomie 400-500 mln zł - okazały się niewystarczające. Dlatego konieczne było znalezienie nowego inwestora, którym będzie TF Silesia, angażując 200 mln zł.
- Będziemy mieli 700 mln zł i to nam daje taką możliwość, żeby ta spółka górnicza mogła wyjść na prostą poprzez dokapitalizowanie przez trzech inwestorów. Z drugiej strony - żeby przyspieszyć możliwości restrukturyzacyjne, spółka będzie organizowana już nie w taki sposób jak PGG, tylko podzielona na dwie, z oddzieleniem mienia, które nie jest mieniem górniczym. To są zasadnicze wymogi, jeżeli chcemy to potem notyfikować w Komisji Europejskiej - zaznaczył minister.
Pytany o płynność KHW, Tchórzewski powiedział, że "ten okres przygotowawczy Holding przetrwa".
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski wyjaśnił, że KHW ma opierać się na dwóch filarach - zespolonych kopalniach Murcki-Staszic (gdzie już przygotowany jest plan inwestycji) i Mysłowice-Wesoła (gdzie trzeba go jeszcze dopracować).
Dzięki inwestycjom, na które Holding chce przeznaczyć do 2020 roku 1,5 mld zł zwiększy się wydajność kopalń zespolonych przy jednoczesnym obniżeniu kosztów wydobycia. Plan restrukturyzacyjny zakłada również m.in. poprawę organizacji sprzedaży oraz lepsze zagospodarowanie metanu.
Tobiszowski przypomniał, że trwają rozmowy ze stroną społeczną na temat przyszłości rudzkiej części kopalni Wujek-Śląsk, czyli tzw. ruchu Śląsk. Na wniosek związkowców dwie ściany przygotowane do wydobycia węgla w ruchu Śląsk mają być eksploatowane do sczerpania złóż. Później prawdopodobnie ruch Śląsk trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Tobiszowski przypomniał, że to jeden z najniebezpieczniejszych zakładów górniczych w Polsce.
Tylko w tym roku strata tej kopalni (ruchu Śląsk) wyniesie ok. 90 mln zł. Łącznie od 2000 roku ruch Śląsk wygenerował straty przekraczające pół miliarda złotych.
Z kolei kopalnia Wujek, która nie ma już swoich zasobów węgla ma być czynna, ale w innej formule. - Dziś dyskutujemy, jaka to ma być formuła. Kopalnia Wujek jest nie tylko zakładem górniczym, ale też symbolem wolnościowym. Zastanawiamy się, czy nie byłaby to kopalnia, w której odbywałyby się szkolenia, przygotowanie pracowników do fachu górniczego - powiedział Tobiszowski, zaznaczając, że nie zapadły jeszcze żadne rozstrzygnięcia.
Wiceminister dodał, że wraz z przygotowaniem biznesplanu KHW od strony technicznej rozpoczynają się też rozmowy z instytucjami finansowymi. Ważne, by KHW mógł jak najszybciej działać już jako nowy podmiot zasilony kapitałowo i z aktywnym procesem inwestycyjnym - zaznaczył.
Nie wiadomo jeszcze kiedy będzie to możliwe. Najpierw konieczne jest oddzielenie mienia niezwiązanego z wydobyciem węgla - wskazał Tchórzewski. Przyznał, że samo tworzenie nowego podmiotu będzie "dosyć trudne". Podkreślił, że nowa struktura KHW i jego plan finansowy musi zapewnić na koniec 2017 r. wynik "zero plus". Chodzi o to, by wprowadzone do spółki pieniądze nie zostały uznane za niedozwoloną pomoc publiczną.
Podobnie jak w przypadku restrukturyzacji innych spółek, także w KHW część pracowników będzie mogła przejść do pracy w innych kopalniach lub skorzystać z pakietu osłonowego przewidującego jednorazowe odprawy pieniężne i urlopy górnicze.
Tobiszowski zaznaczył, że kopalnie w sposób naturalny przestają funkcjonować, więc nie można mówić o ich "likwidacji", z kolei inne mają i będą miały zapotrzebowanie na pracowników.
Minister Tchórzewski dodał, że mając na uwadze bezpieczeństwo energetyczne kraju, trzeba też brać po uwagę duże inwestycje na Śląsku. - W najbliższych latach będzie potrzeba budowania nowych szybów wydobywczych. A więc będziemy mieli do czynienia tak naprawdę z budową nowych kopalń - wskazał.
Złożony z czterech kopalń Katowicki Holding Węglowy jest jedną z trzech największych spółek węglowych; zatrudnia blisko 14 tys. osób.