"Wyrażamy zaniepokojenie rozwojem na Bliskim Wschodzie, wstrzymaniem procesu pokojowego - mówili szefowie dyplomacji 25 państw, gdy dotarła do nich informacja o złożeniu dymisji przez premiera Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.
"Nasze zaniepokojenie wzrosło jeszcze bardziej" - tłumaczył po spotkaniu minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.
Szef polskiej dyplomacji przekonywał, że nie ma alternatywy dla międzynarodowego planu pokojowego "Mapa Drogowa". Włodzimierz Cimoszewocz tłumaczył, że nie ma w tej chwili innego planu pokojowego mającego szerokie poparcie międzynarodowe.
Ministrowie stwierdzili, że trzeba zrobić wszystko, co jest możliwe wbrew logice obecnego rozwoju wydarzeń na Bliskim Wschodzie, aby powrócić do programu "Mapy Drogowej". Szefowie dyplomacji opowiedzieli się także za jak najszybszym przyjęciem nowej rezolucji ONZ w sprawie Iraku. Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że wszyscy uczestnicy spotkania uważają, iż sprawy irackie powinny jak najszybciej trafić w ręce Irakijczyków.
Spotkanie ministrów zakończyło się szybciej niż planowano. Najpierw - jeszcze w czasie spotkania - wyjechali Francuzi; pozostałe delegacje zrezygnowały z oficjalnego obiadu. Wszyscy uciekają przed antyglobalistami, którzy jeszcze do miasteczka nie doszli, ale gdy się tu pojawią Riva del Garda grozi całkowity paraliż.