Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

RM zwiększyła ulgi podatkowe w SSE

0
Podziel się:

Wbrew czarnym prognozom, Specjalne Strefy Ekonomiczne nie stracą nowych inwestorów. Rada Ministrów podwyższyła obowiązujące zwolnienia z podatku dochodowego do 50 proc. nakładów inwestycyjnych. Najmniej, bo 40 proc., dostała krakowska SSE. / Puls Biznesu /

RM zwiększyła ulgi podatkowe w SSE

Wbrew czarnym prognozom, Specjalne Strefy Ekonomiczne nie stracą nowych inwestorów. Rada Ministrów podwyższyła obowiązujące zwolnienia z podatku dochodowego do 50 proc. nakładów inwestycyjnych. Najmniej, bo 40 proc., dostała krakowska SSE. Zarządy stref nie ukrywają zadowolenia z przyjętych rozwiązań.

Rząd uchwalił rozporządzenie o pomocy regionalnej dla przedsiębiorców. Wymagała tego ustawa o pomocy publicznej dla firm, która obowiązuje od 1 stycznia 2001 r. Rozporządzenie określa m.in. wysokość możliwych do uzyskania przez inwestorów zwolnień podatkowych oraz warunki ich otrzymania.

Pod naciskiem SSE Rada Ministrów wycofała się z mniej korzystnych propozycji dla firm, zawartych we wcześniejszych projektach rozporządzenia. Budziły one powszechną krytykę zarówno zarządów stref, jak i inwestujących tam firm. Władze SSE uważały, że pierwotnie zaproponowane przez RM 10, 20 i 30 proc. ulgi odstraszą potencjalnych inwestorów. Teraz okazuje się, że rząd ugiął się pod krytyką i wycofał się z niekorzystnych dla stref rozwiązań. Wszystkie SSE dostały maksymalne ulgi podatkowe w wysokości 50 proc. nakładów inwestycyjnych. Małe i średnie firmy mogą liczyć także na dodatkowe 15 proc. Tylko Krakowski Park Technologiczny otrzymał mniej, bo 40 proc.

Sukces i niedosyt

Mimo najniższej ulgi, najwięcej wywalczyła krakowska SSE. Dostała 40 proc., choć wcześniej rząd chciał jej dać tylko 10 proc.

- To dobra wiadomość. Gdyby zostało pierwotne 10 proc., to raczej na pewno nie przyszliby do nas nowi inwestorzy. Trzeba też pamiętać, że dodatkowe 15 proc. dostaną firmy, zatrudniające do 250 pracowników. Jest więc nieźle - podkreśla Krzysztof Krzysztofiak, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego. Niektórzy jednak liczyli na więcej.

- Równe potraktowanie wszystkich SSE jest korzystne dlatego, że strefy nie będą ze sobą konkurować wielkością ulg. Jesteśmy zadowoleni, że nasz biedny region dostał możliwie największą pomoc. Jednak nawet taki spory poziom ulg i tak nie wystarczy w mazurskich realiach - uważa Janusz Strasiński, prezes Warmińsko-Mazurskiej SSE.
Andrzej Glapiński, szef Legnickiej SSE, także jest zadowolony z tego rozporządzenia.

- Jest lepiej niż proponowano. Jednak obecnie nie widać chętnych na zainwestowanie w strefie. Rząd powinien zwiększyć atrakcyjność inwestycyjną polskich SSE, bo inwestorzy uciekają na Węgry i do Czech - mówi Andrzej Glapiński.

Zdaniem Jerzego Korolewicza, prezesa Kostrzyńsko-Słubickiej SSE, trudno obecnie przewidzieć, w jakim stopniu nowe przepisy ponownie zachęcą inwestorów.

- Oczywiście, że gdy ulga wynosiła 100 proc. nakładów, to było to korzystniejsze rozwiązanie.
Ale 50 proc. to znak realizmu rządu, który zrezygnował z wcześniejszych, niższych zwolnień. Dla naszego regionu to nienajgorsze rozwiązanie - uważa Jerzy Korolewicz.

Prostsze procedury

Przepisy określają też warunki uzyskania pomocy oraz rodzaje kosztów ponoszonych przez inwestorów, niezbędnych do obliczania wielkości pomocy.

Maksymalnie 5 proc. całkowitych wydatków, liczonych do ustalenia ulgi, stanowić mogą koszty nabycia gruntów. Nakłady na budowle i budynki stanowić mogą najwyżej 40 proc. tych kosztów. Wartość wyposażenia nowych obiektów może wynieść do 70 proc. całkowitych inwestycji.
Suma procentowa tych kosztów nie może przekraczać 100 proc. Kwoty pomocy z kilku źródeł będą sumowane. Udział własny firmy w nakładach związanych z nową inwestycją musi wynosić co najmniej 25 proc.

Zrezygnowano z pojęcia wyrobu wytworzonego w strefie. Poza strefą można będzie więc wygenerować ponad 30 proc. kosztów danego produktu. Dotąd działalność firmy musiała być skupiona tylko na terenie danej strefy. Teraz inwestor będzie mógł wyjść poza nią np. tworząc oddział poza SSE.
Rozporządzenie ma zostać opublikowane za kilka dni w Dzienniku Ustaw i wejdzie w życie dwa tygodnie od ogłoszenia.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)