Wszyscy operatorzy powinni dostosować swoje oferty roamingowe do obowiązujących przepisów prawa, mówiących o przełożeniu ofert krajowych na połączenia na terenie państw Unii, z uwzględnieniem darmowych limitów minutowych, SMS i MMS oraz usług nielimitowanych przyznanych w kraju, podczas podróży zagranicznych na obszarze UE - napisał prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Marcin Cichy.
Aktualizacja: 20:17
W ten sposób ustosunkował się do informacji o tym, że trzy z czterech polskich telekomów nie planują całkowitej likwidacji opłat roamingowych.
"Dokumenty prawne KE oraz przyjęte ustalenia wewnątrzwspólnotowe w precyzyjny sposób tłumaczą operatorom, w jaki sposób należy zaimplementować nowe rozwiązania roamingowe, oraz to, w jakich przypadkach mogą pojawić się ewentualne ograniczenia dla abonentów ich sieci - czytamy w stanowisku prezesa UKE.
"W przypadku stwierdzenia naruszenia przez operatorów obowiązków określonych w rozporządzeniu, Prezes UKE zażąda natychmiastowego zaprzestania takiego naruszenia oraz podejmie wszelkie konieczne działania wynikające z obowiązujących przepisów, włącznie z możliwością nałożenia kar pieniężnych" - ostrzega Marcin Cichy.
Darmowy [roaming](https://msp.money.pl/wiadomosci/poradniki/artykul/co-to-jest-roaming,28,0,2413340.html) nie dla Polaków
Jak pisaliśmy w poniedziałek rano, trzech na czterech działających w Polsce operatorów telefonii komórkowejnie zastosowało się w pełni do unijnych przepisów całkowicie znoszących opłaty roamingowe od 15 czerwca. Pełną zgodność z zasadą "roam like at home" wykazał tylko Orange.
Nowe cenniki sieci Play, T-Mobile i Plus wprowadzają bezpłatne połączenia w innych krajach Unii Europejskiej, ale tylko w ramach określonej rocznej puli minut. Po przekroczeniu puli za każdą minutę naliczana ma być opłata. Wśród klientów tych sieci wybuchła burza negatywnych komentarzy.
Zainterweniuje Bruksela?
Jak dowiedzieliśmy się w poniedziałek wieczorem, w sprawie może interweniować nawet Komisja Europejska. "Bruksela będzie przyglądać się konkretnym przypadkom z Polski" - powiedziały nam nieoficjalnie unijne źródła.
Jest bardzo prawdopodobne, że stwierdzi, że polscy operatorzy działają niezgodnie z rozporządzeniem "roam like at home". Gdyby tak się stało, Komisja Europejska wezwałaby UKE do podjęcia interwencji.
"Wydaje się (choć to jeszcze niepotwierdzone), że niektóre nowe cenniki nie są zgodne z zasadą "roam like at home" - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Oficjalne stanowisko mamy otrzymać wkrótce.
UOKiK też się przygląda
Sprawa zainteresowała również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W opublikowanym we wtorek stanowisku czytamy, że na wcześniejszym etapie Urząd zgłaszał uwagi związane z nowymi cennikami operatorów.
"Naszym zdaniem przedstawione propozycje nie oddawały ducha i celu nowego prawa regulującego świadczenie roamingu na obszarze Unii Europejskiej, gdyż nie przewidywały zrównania zasad korzystania z usług telekomunikacyjnych w kraju i na terenie UE" - napisała instytucja. Pochwaliła przy tym Orange, który "do sprawy podszedł literalnie".
"Pozostali operatorzy wybrali nieco inne podejście stosując dwa warianty. Pierwszy wariant to: naliczanie opłat w przypadku rozmów podczas podróży według stawki krajowej. Drugi wariant: w ofertach, gdzie cena wynosi 0 zł - operatorzy przyznają określone limity, po przekroczeniu których naliczana będzie opłata dodatkowa. Wartości limitów mają zróżnicowane wysokości w zależności operatora" - czytamy dalej w stanowisku UOKiK.
Poza tym, instytucja zapewnia, że będzie przyglądać się sytuacji na rynku telekomunikacyjnym w ramach przysługujących jej kompetencji. "Naszym zdaniem przyjęte rozwiązania powinny zapewniać maksymalnie swobodne korzystanie przez konsumentów z roamingu" - napisał UOKiK.