Reklamy Vistuli z Robertem Lewandowskim zaczęły się ukazywać trzy miesiące przed mundialem. Gdyby spółka wiedziała wcześniej, jakie będą wyniki polskiej reprezentacji, być może nie zdecydowałaby się na wykorzystanie gwiazdora.
Mundial zachęcił wiele firm do skorzystania z twarzy polskich piłkarzy w swoich akcjach promocyjnych. W marcu Robert Lewandowski wrócił do współpracy z Vistulą. I wyglądało to obiecująco.
Już w tamtym miesiącu sprzedaż segmentu odzieżowego Vistuli (marki Vistula, Wólczanka i Deni Cler) wykazała dynamikę 20,5 proc. rok do roku. Garnitury, koszule i inne męskie ubrania sprzedawały się wyraźnie lepiej.
Mundial jednak - jak powszechnie wiadomo - okazał się dla naszej reprezentacji klapą. Polska już 24 czerwca ostatecznie zaprzepaściła swoje szanse na grę w fazie pucharowej, przegrywając z Kolumbią 0:3.
Zobacz też: Mundial 2018. Ciepłe przywitanie po nieudanych mistrzostwach. "Zachowanie kibiców może się podobać"
Serca naszych kibiców nadal są przepełnione goryczą. Patrząc na wyniki finansowe Vistuli można odnieść wrażenie, że kibice nie wybaczyli jeszcze słabych występów naszemu najlepszemu napastnikowi. Zarówno w czerwcu, jak i w lipcu twarz Lewandowskiego w reklamach działała dużo mniej efektywnie niż wcześniej.
Owszem, zarówno w czerwcu, jak i lipcu klienci w sklepach Vistuli kupowali więcej niż przed rokiem - o ponad 8 proc. więcej. W samym lipcu przychody ze sprzedaży detalicznej Vistuli zrealizowane w segmencie odzieżowym wyniosły 31,9 mln zł i były wyższe niż rok wcześniej o około 8,4 proc.
To wszystko jednak przy większej o 8,2 proc. rok do roku powierzchni sprzedaży (z zastrzeżeniem, że ta dynamika uwzględnia nie tylko salony pod marką Vistula, ale i biżuterii W.Kruk). Można właściwie mówić nawet o stagnacji sprzedaży od czerwca.
W ujęciu narastającym, czyli licząc od stycznia do lipca dynamika była wyższa. Wartość przychodów Vistuli ze sprzedaży odzieży w siedmiu miesiącach wyniosła 233,8 mln zł, czyli o około 12,1 proc. od osiągniętych w analogicznym okresie roku ubiegłego. Siła marketingowa naszego napastnika najwyraźniej zmalała w ostatnich dwóch miesiącach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl