Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ropa z Iranu już w Polsce. Trwa rozładunek tankowców

33
Podziel się:

Z Naftoportu ropa z obu tankowców zostanie przetransportowana rurociągami do zbiorników Lotosu i PERN. Potem nastąpi jej przerób w gdańskiej rafinerii.

Ropa z Iranu już w Polsce. Trwa rozładunek tankowców
(PAP/Roman Jocher)

Tankowce "Atlantas" i "Calida", transportujące w sumie 2 mln baryłek (blisko 300 tys. ton) irańskiej ropy naftowej dla Grupy Lotos, zawinęły w poniedziałek rano do gdańskiego Naftoportu. Trwa przepompowywanie surowca. Operacja potrwa około 30 godzin.

Aktualizacja 10:30

Z Naftoportu ropa z obu tankowców zostanie przetransportowana rurociągami do zbiorników Lotosu i PERN. Potem nastąpi jej przerób w gdańskiej rafinerii.

Jest to pierwszy od wielu lat transport irańskiej ropy do Gdańska.

Rzecznik prasowy Grupy Lotos Marcin Zachowicz powiedział w poniedziałek rano, że surowiec z Iranu będzie przerabiany solo (w zwykłych warunkach miesza się różne gatunki ropy), po to by zebrać szczegółowe dane, które posłużą dalszej analizie technologicznej i ekonomicznej.

Spółka podkreśla, że jest to dostawa testowa. - Co będzie dalej, to zależy od jakości surowca, od wyników jego przerobu, od efektu ekonomicznego - wyjaśnił Zachowicz.

Supertankowiec "Atlantas" wpłynął do Naftoportu na mocy porozumienia pomiędzy Grupą Lotos S.A. oraz National Iranian Oil Company (NIOC). To efekt prac ukierunkowanych na zwiększenie poziomu dywersyfikacji źródeł pozyskania surowców strategicznych oraz wzmocnienie bezpieczeństwa Polski w sektorze energii.

Wcześniej prezes Grupy Lotos SA Robert Pietryszyn podał, że "Lotos jest zainteresowany każdą uzasadnioną współpracą w zakresie dostaw ropy naftowej do rafinerii w Gdańsku". - W oparciu o różne kierunki dostaw oraz inwestycje we własne złoża wzmacniamy bezpieczeństwo Polski w sektorze energii - podkreślił.

Spółka przypomina, że rafineria w Gdańsku była projektowana pod przerób gatunków ropy pochodzących z Bliskiego Wschodu. W latach 80. i 90. rafineria przerobiła w sumie ok. 75 mln baryłek (ponad 10 mln ton) ropy irańskiej.

"Jesteśmy technologicznie przygotowani do przerobu praktycznie każdego gatunku ropy naftowej, w tym z Iranu, Arabii Saudyjskiej, Iraku, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Kuwejtu. W naszej bazie znajduje się ponad 200 gatunków ropy naftowej i ta liczba sukcesywnie wzrasta" - twierdzi spółka.

Zachowicz tłumaczy, że docelowo spółka chce wybrać kilka gatunków, aby stworzyć z nich stały mix dający firmie największe korzyści ekonomiczne.

Rzecznik Lotosu podał, że w pierwszym kwartale br. 25 proc. surowca przerabianego w gdańskiej rafinerii pochodziło spoza Rosji. Była to ropa ze złóż bałtyckich, litewskich i z kopali PGNiG w Lubiatowie.

W ubiegłym roku rafineria w Gdańsku przerobiła 10,2 mln ton ropy. 7,8 mln ton (77 proc.) pochodziło z Rosji, a pozostałe 2,3 mln ton stanowił surowiec z innych kierunków.

Jak podała spółka, z 2 mln baryłek ropy Lotos może wyprodukować 61,5 mln litrów benzyny i 116 mln litrów oleju napędowego. Taką ilością paliwa jednorazowo można zatankować do pełna 3,2 mln samochodów osobowych, czyli tyle ile aut zarejestrowanych jest w całym województwie mazowieckim.

Tankowiec "Atlantas" ma 333 m długości, 60,5 m szerokości i 66 m wysokości oraz nośność 319 tys. ton (DWT). Zbudowano go w 2010 roku w południowokoreańskiej stoczni Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering (DSME).

Kierownik Bazy Paliw Naftoportu Jan Milczewski wyjaśnił, że tankowiec zacumował w Gdańsku, przy wykorzystaniu napędu własnego i kilku holowników. - W przypadku tego zbiornikowca rata rozładunkowa będzie wynosiła w granicach od 9 do 10 metrów sześciennych na godzinę, pobyt jednostki w Gdańsku nie powinien przekroczyć 30-36 godzin - poinformował. Powiedział, że zgodnie z harmonogramem "Atlantas" za kilka dni ponownie zacumuje w Porcie Północnym i zostanie załadowany ropą w eksporcie, prawdopodobnie rosyjską.

"Atlantas" pokonał 12 tys. mil morskich (ponad 22 tys. km), tj. ponad połowę długości całego równika. Jest jednym z największych tankowców, jakie do tej pory zawinęły do Naftoportu.

Z uwagi na głębokość Cieśnin Duńskich, ograniczającą maksymalne dopuszczalne zanurzenie tankowców do 15 metrów, "Atlantas" przed wejściem na Bałtyk musiał przeładować ok. 700 tys. baryłek ropy na pokład "Calidy".

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(33)
WYRÓŻNIONE
`Ja
8 lat temu
Możemy być wdzięczni że mieliśmy takiego przywódcę jak Edward Gierek....Jeden w miarę normalny po 1945 roku.
K.
8 lat temu
Przez lata poprzednie rzady twierdzily że duże tankowce nie wpłyną na bałtyk. I tylko ropa od kacapow. Bo sie nie da, nie oplaca kupować gdzie indziej. Oszukiwały nas przez tyle lat!
mortyr
8 lat temu
2 mln baryłek po 45$ to razem 90 mln $ w plecy dla rosji. to są prawdziwe sankcje.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (33)
-=-
8 lat temu
2 mln barylek to okolo 12.5tys m^3. Jesli autor mowi o szybkosci rozladunku 10m3/godzine to statek bedzie rozladowywany 52 dni :) Profesora oszukasz, z fizyka i matematyka moze byc gorzej ;)
Wiesio
8 lat temu
Tyle ropy starczy na cala polska. Na jeden, gora dwa dni...
Profesor
8 lat temu
[QUOTE] Taką ilością paliwa jednorazowo można zatankować do pełna 3,2 mln samochodów osobowych, czyli tyle ile aut zarejestrowanych jest w całym województwie mazowieckim. [/QUOTE] To ile aut mamy zarejestrowane w Polsce
Czesiek 50
8 lat temu
I co z tego my za nią zapłacimy i przekażem na ukrainę bezpłatnie jako pomoc dla upa i banderowców.!
mysli
8 lat temu
Potrzebują aż 300 tys. ton surowca aby go przetestować?
...
Następna strona