W Elblągu już teraz ciężko znaleźć hotel na koniec czerwca. Do Gołdapi mogą przyjechać turyści, którzy nigdy nie wybraliby tego miejsca. Turystów do wschodniej Polski przyciąga mundial w Rosji. Anglicy, przed meczem swojej kadry narodowej, rozegrają na Podlasiu turniej w piłkę błotną. Mecze mistrzostw świata to ogromna szansa dla branży turystycznej z północno-wschodniej Polski.
Tuż za naszą granicą rozegrane będą cztery spotkania. Między 16. a 28. czerwca zmierzą się: Chorwacja z Nigerią, Serbia ze Szwajcarią, Hiszpania z Marokiem i Anglia z Belgią. O ile na napływ turystów z odległych państw afrykańskich raczej nie ma co liczyć, to spodziewać się można licznych grup Anglików i Hiszpanów znanych z miłości do futbolu i przywiązania do swoich reprezentacji narodowych.
Napływ nowych turystów
Z centrum Gołdapi w województwie warmińsko-mazurskim do budowanej Baltik Areny w Kaliningradzie jest niespełna 160 kilometrów. W tym uzdrowiskowym, przygranicznym miasteczku telefony często przełączają się już na rosyjski roaming. Miejsce to dobrze znają przede wszystkim Polacy, którzy jeżdżą tam na turnusy rehabilitacyjne. Burmistrz Gołdapi Tomasz Luto liczy na to, że dzięki turniejowi w Rosji to się zmieni. - Mamy nadzieje, że będzie to czynnik mocno promujący nasze miasto. Liczę, że przewinie się przez Gołdap spora grupa osób, które nigdy by do nas nie zawitały. To dla nas bardzo istotny aspekt promocyjny, który postaramy się jak najlepiej wykorzystać - zapewnia burmistrz.
Włodarz miasteczka zapewnia, że już uprzedza branże gastronomiczną i hotelową oraz sklepikarzy. Apeluje, aby pod koniec czerwca byli gotowi do pracy na pełnych obrotach. Na nogi postawiona ma być również branża transportowa - lokalni przewoźnicy, ale też prywatni kierowcy, którzy z Polski będą mogli zawieźć kibiców nawet prosto na stadion. Burmistrz Gołdapi liczy jednocześnie, że służby staną na wysokości zadania i pomimo wzmożonych kontroli, nie będzie kolejek na granicach. Ze swojej strony Tomasz Luto zapewnia, że w miasteczku powstanie strefa kibica.
Problem z miejscami w hotelach
Strefę kibica chcą u siebie stworzyć także władze Elbląga. Dyrektor departamentu promocji i kultury tamtejszego Urzędu Miejskiego Adam Jocz zapewnia, że miasto już wysłało zapytania do Telewizji Polskiej. - To, czy strefa powstanie, uzależnione jest od cennika, którego TVP samorządom jeszcze nie podaje - wyjaśnia Jocz i podkreśla przy tym, że to bardzo istotne dla miasta, ponieważ zainteresowanie wśród kibiców już teraz jest duże. - Jest problem, żeby w tym okresie, kiedy są mecze w Kaliningradzie, znaleźć miejsca w hotelach Elblągu - podkreśla Adam Jocz. Miasto chce jednak przyciągnąć jeszcze większą liczbę fanów futbolu.
Przed mistrzostwami mają ruszyć z kampanią promocyjną w zagranicznych mediach społecznościowych. Liczą przede wszystkim na Hiszpanów i Anglików.
- To wierni kibice z dużych państw. Poza tym mają bardzo dobre połączenie lotnicze do Gdańska - zauważa Jocz.
Piłka błotna i truskawkowa bitwa
Pomimo większej odległości do Kaliningradu i słabszego połączenia, zagraniczni kibice przyjadą także na Podlasie. W podbiałostockim Korycinie zamieszka na przykład grupa kilkunastu Anglików. Wyspiarze będą dopingować swoją kadrę, ale najpierw zagrają turniej w piłkę błotną. Organizator Swampions Soccer League Maciej Rant poznał ich podczas turnieju w Turcji i zaprosił na mecze do Polski. Anglicy nie chcieli wybrać się tylko po to, aby zagrać turniej na błocie. Kiedy dowiedzieli się, że na mecz reprezentacji z podlaskiej wioski mają niespełna 5 godzin jazdy, zdecydowali się skorzystać z zaproszenia. - Anglicy się ostro zajarali, że ten mecz w Rosji jest tak blisko nas - przyznaje Rant, który pomaga Brytyjczykom zorganizować noclegi i przejazdy na mecz. Zachęca ich także do udziału w innych imprezach w Korycinie, organizowanych przez gminę. Zagraniczni turyści mogą liczyć m.in. na udział w bitwie truskawkowej, podczas której uczestnicy obrzucają się kilkoma tonami owoców.
Maciej Rant widzi w turnieju rozgrywanym w obwodzie kaliningradzkim dużą szansę dla polskiej branży turystycznej. Jego zdaniem powinna być opracowana większa strategia na szczeblu centralnym. Samodzielnie próbuje zainteresować swoją imprezą Hiszpanów, którzy mogliby przyjechać na turniej błotnej Ligi Mistrzów do Korycina i przy okazji zobaczyć Mundial w Rosji.
Promocja w Moskwie
Na szczeblu ogólnopolskim działań dotyczących promocji przygranicznych terenów Polski, przedstawiających je jako sypialnię i dobry punkt wypadowy na Mistrzostwa Świata, nie widać. Rzecznik Polskiej Organizacji Turystycznej Grzegorz Cendrowski podkreśla, że planowana jest zagraniczna promocja już w trakcie turnieju.
- Polska Organizacja Turystyczna przygotowuje się do promocji szczególnie w Moskwie. Być może również w Obwodzie Kaliningradzkim - wyjaśnia Cendrowski. Tylko czy kibice korzystający z gościnności naszych wschodnich sąsiadów, podekscytowani piłkarskimi emocjami, będą chcieli słuchać o tym co ciekawego jest do zobaczenia w Polsce?