Po tym, jak operator energetyczny Ukrenerho, odciął dostawy prądu dla zajętej przez separatystów części obwodu ługańskiego na wschodzie kraju, Rosja wzięła na siebie dalsze dostawy energii - podała agencja Interfax.
Rosja "ze względów humanitarnych" podjęła decyzję o dostarczaniu prądu do samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej - poinformował Borys Gryzłow, reprezentujący rosyjskie władze w Grupie Kontaktowej do spraw uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy.
We wtorek w nocy Kijów wstrzymał dostawy energii elektrycznej do kontrolowanego przez separatystów Ługańska i okolic. Ukraińska państwowa kompania energetyczna swoją decyzję uzasadniła długoterminowym brakiem opłat ze strony separatystów.
Borys Gryzłow powiedział rosyjskiej agencji prasowej Interfax, że "mieszkańcy Donbasu w warunkach świadomej blokady gospodarczej ze strony Ukrainy nie mają możliwości opłacenia dostaw energii elektrycznej".
Rosyjski polityk zaznaczył, że kwestia ta będzie omawiana na jutrzejszym spotkaniu w Mińsku Grupy Kontaktowej do spraw Ukrainy. Tymczasem energetycy z Ługańska poinformowali, że już przywrócili normalne dostawy energii elektrycznej do regionu.