Rosja musi zrewidować swój udział w niektórych międzynarodowych funduszach i organizacjach finansowych, gdzie płaci składki, i pozostać jedynie w najważniejszych z punktu widzenia polityki zagranicznej - oświadczył minister finansów Anton Siłuanow. Zapowiedział, m.in., że jego resort w najbliższych miesiącach przygotuje propozycje cięć wydatków budżetowych na lata 2016-2018 na kwotę 1,5-2 bln rubli (29,1-38,8 mld dolarów).
Reuters pisze, że Rosja jest zmuszona redukować swe wydatki w sytuacji, gdy ceny ropy gwałtownie spadły, zmniejszając zyski niezbędne do finansowania socjalnych obietnic prezydenta Władimira Putina i jego planu ożywienia przemysłu obronnego, kluczowego dla podniesienia poczucia dumy narodowej.
- Gdy zetknęliśmy się z kwestią optymalizacji wydatków budżetowych, zauważyliśmy, że Rosja uczestniczy w wielkiej liczbie różnorodnych funduszy, organizacji międzynarodowych, które według mnie nie mają zasadniczego znaczenia. Niemniej wszędzie uiszczamy składki - powiedział szef rosyjskiego resortu finansów, przemawiając w środę w Radzie Federacji, wyższej izbie parlamentu.
- Powinniśmy poważnie podejść do tego zagadnienia i zrewidować celowość udziału w takich czy innych organizacjach, pozostając, oczywiście, w tych najważniejszych dla politycznej składowej naszej polityki zagranicznej - oznajmił Siłuanow.
Reuters przypomina, że Rosja wspiera finansowo różne programy pomocowe i rozwojowe ONZ, Banku Światowego i innych organizacji międzynarodowych.
W przeddzień na dorocznym posiedzeniu rozszerzonego kolegium Ministerstwa Finansów FR, w którym uczestniczył też premier Dmitrij Miedwiediew, Siłuanow zapowiedział, m.in., że jego resort w najbliższych miesiącach przygotuje propozycje cięć wydatków budżetowych na lata 2016-2018 na kwotę 1,5-2 bln rubli (29,1-38,8 mld dolarów).
Rosjanie skarżą się na sąsiadów
Szefowie MSZ: Polski, Danii i Szwecji wspierają Gruzję i grożą Rosji. O spotkaniu ministrów spraw zagranicznych trzech krajów Unii Europejskiej z szefem dyplomacji Gruzji odnotował dziennik „Kommiersant".
Gazeta zwraca uwagę na nieprzyjazny ton wypowiedzi zachodnich polityków w stosunku do Rosji. Według dziennika, szefowie dyplomacji Polski, Szwecji i Danii obiecali władzom w Tbilisi podjęcie działań, które będą przeciwdziałały rosyjskim próbom uprawomocnienia okupacji Abchazji i Osetii Południowej.
„Kommiersant" podkreśla, że to polski minister Grzegorz Schetyna rekomendował Gruzinom jak najszybsze zwiększenie wydatków na zbrojenia. Gazeta dodaje, że Warszawa i Tbilisi podpisały deklarację, która zobowiązuje Polskę do udzielenia Gruzji wszelkiej pomocy, związanej z integracją euroatlantycką.
„Kommiersant" zauważa, że gruzińska szefowa dyplomacji Tamara Beruczaszwili poskarżyła się swoim zachodnim kolegom na ostatnie działania Rosji, która podpisała z samozwańczymi władzami w Suchumi i Cchinwali porozumienia o współpracy. Oba dokumenty uznano w Tbilisi za przejaw tak zwanej pełzającej aneksji gruzińskich terytoriów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rosja tonie. Musi ciąć wydatki aż o 600 mld rubli _ Grozi nam utrata rezerw, jeśli nie zdołamy zmniejszyć deficytu budżetowego _ - alarmuje minister finansów Anton Siłuanow. | |
Kryzys w Rosji będzie gorszy niż prognozowano Liczba osób żyjących w ubóstwie wzrośnie do 14 proc., przewyższając poziom z 2007 roku. Będzie to pierwszy istotny wzrost od kryzysu z 1998 roku. |