Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

Finanse Trumpa pod lupą. Prokuratura sprawdza czy Rosjanie nie przekazywali mu pieniędzy

5
Podziel się:

W śledztwie zmierzającym do wyjaśnienia zarzutów o powiązania otoczenia Donalda Trumpa z Kremlem, prokurator Robert Mueller koncentruje się obecnie na kontaktach prezydenta i jego sztabu z rosyjską pajęczyną finansową - podała w piątek telewizja CNN.

Finanse Trumpa pod lupą. Prokuratura sprawdza czy Rosjanie nie przekazywali mu pieniędzy
(AP/EAST NEWS)

Skupienie się śledczych pracujących pod kierunkiem prokuratora specjalnego Muellera na powiązaniach finansowych może szybciej przynieść konkretne ustalenia niż poszukiwanie odpowiedzi na "bardziej ogólne i mroczne pytania związane z ingerencją w kampanię wyborczą w 2016 r." - napisali w komentarzu opublikowanym na portalu CNN dziennikarze tej stacji.

Rosnące zainteresowanie wątkami finansowymi nie pozostało niezauważone przez Biały Dom. W niedawnym wywiadzie dla dziennika "The New York Times" prezydent Donald Trump ostrzegł, że wchodząc zbyt głęboko w te sprawy, specjalny prokurator Mueller - powołany przez zastępcę prokuratora generalnego Roda Rosensteina do "wyjaśnienia wszystkich aspektów i wątków" związanych z rosyjskimi próbami wpłynięcia na przebieg i wynik wyborów prezydenckich 2016 roku" - jest bliski "przekroczenia czerwonej linii".

Muller, b. dyrektor FBI, przejął prowadzone przez FBI od 2015 r. śledztwo w sprawie rosyjskich ataków hakerskich w maju b. - przypomina CNN.

Jak ujawnił w czwartek dziennik "The Wall Street Journal" Mueller powołał tzw. wielką ławę przysięgłych dla oceny materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie prowadzanym wobec Michaela Flynna, pierwszego doradcy ds. Bezpieczeństwa Narodowego prezydenta Trumpa.

Flynn został zwolniony z tej funkcji 13 lutego z powodu zatajenia szczegółów swoich kontaktów z ówczesnym ambasadorem Rosji. Wielka ława przysięgłych odbywa swe zamknięte posiedzenia na przedmieściach Waszyngtonu, w mieście Alexandria (stan Wirginia) nad Potomakiem. Jej działalność nie spotkała się z przychylnym podejściem ze strony Trumpa i jego otoczenia.

Nie zważając na to, Mueller - jak podała CNN, powołał także drugą wielką ławę przysięgłych (ang. grand jury). Jej zadaniem będzie dokonanie przeglądu dokumentów finansowych związanych z działalnością Trump Organization, która jest firmą macierzystą dla licznych przedsiębiorstw Trumpa i członków jego rodziny.

Ława zbada też dokumenty przedsiębiorstw, z którymi są związani członkowie sztabu wyborczego Trumpa oraz jego krewni. Zainteresowanie zespołu dochodzeniowego Muellera budzą także transakcje Trumpa w handlu nieruchomościami, zwłaszcza te zawarte z udziałem rosyjskich oligarchów - poinformowała telewizja CNN powołując się na wypowiedzi anonimowych informatorów obeznanych z przebiegiem śledztwa.

Zespół specjalnego prokuratora składający się z 16 doświadczonych adwokatów i prokuratorów, zamierza także sprawdzić powiązania rosyjskich partnerów Trumpa, którzy byli związani z organizacją w roku 2013 w Moskwie konkursu piękności "Miss Universum". Posiedzenia drugiej wielkiej ławy przysięgłych będą odbywać się w Waszyngtonie - 10 przecznic dalej od Białego Domu.

Skupienie uwagi specjalnego prokuratora Mueller na powiązaniach Donalda Trumpa i jego otoczenia z rosyjską finansjerą niepokoi osobistych adwokatów prezydenta. Ich zdaniem badanie działalności finansowej Trumpa i jego otoczenia - jak ujął to adwokat Jay Sekulow - "wykracza poza uprawnienia specjalnego prokuratora". Sam prezydent wielokrotnie nazywał dochodzenie Muellera "polowaniem na czarownice".

Zobacz także: Taśmy prawdy D. Trumpa

Odmiennego zdania niż adwokaci prezydenta są liczni deputowani obu partii, a także prawnicy-konstytucjonaliści. Zwracają oni uwagę na fakt, że Robert Mueller w oficjalnym rozporządzeniu powierzającym mu prowadzenie śledztwa w roli specjalnego prokuratora został upoważniony do zbadania "wszystkich spraw związanych bądź takich, które w trakcie śledztwa mogłyby okazać się związanymi" z przedmiotem dochodzenia.

Jako specjalny prokurator Mueller ma praktycznie nieograniczone uprawnienia i środki do prowadzania śledztwa ws. zarzutów o ingerencję władz rosyjskich w wybory prezydenckie w USA w roku 2016 oraz o powiązania najbliższego otoczenia Donalda Trumpa z przedstawicielami Kremla.

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
papa_s
7 lat temu
Jak to kto przekazał? Antoni MACIEREWICZ. Przywiózł w kartonowym pudełku przy wsparciu agentów CIA;)
Konopnicki
7 lat temu
Ale w 2013 roku w Moskwie, kiedy odbył się konkurs piękności "Miss Universum", to nie było jeszcze aneksji Krymu ani Ruskich wojsk w Syrii. W 2013 roku trwał tzw. strategiczny reset w stosunkach z Rosją wprowadzony przez Obamę.
Moze zaglebok...
7 lat temu
A jednak chca go uwalic na sile nawet jak nie dostal d Rosjan to I tak bedzie ze dostal komus zalazl niezle za paznokiec I to gleboko
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
Moze zaglebok...
7 lat temu
A jednak chca go uwalic na sile nawet jak nie dostal d Rosjan to I tak bedzie ze dostal komus zalazl niezle za paznokiec I to gleboko
papa_s
7 lat temu
Jak to kto przekazał? Antoni MACIEREWICZ. Przywiózł w kartonowym pudełku przy wsparciu agentów CIA;)
Konopnicki
7 lat temu
Ale w 2013 roku w Moskwie, kiedy odbył się konkurs piękności "Miss Universum", to nie było jeszcze aneksji Krymu ani Ruskich wojsk w Syrii. W 2013 roku trwał tzw. strategiczny reset w stosunkach z Rosją wprowadzony przez Obamę.
antek
7 lat temu
Szanowni Państwo , zbrodnicza lewacka banda usiłuje zdestabilizować świat ,
zobaczymy
7 lat temu
Wszystkim wiadomo, że Trump jako biznesmen, prowadził interesy z Rosjanami, co nie oznacza, że także ze służbami rosyjskimi. Faktycznie to wygląda jakby ktoś chciał zatopić Trumpa, a skorzystałaby na tym zapewne Clinton. Ciekawe dlaczego nie jest także prowadzone równolegle śledztwo, czy z tymi znanymi już prowokacjami ze strony rosyjskiej nie był powiązany lewicowo-liberalny sztab Clinton.