Podczas jednodniowej wizyty w Budapeszcie Siergiej Ławrow rozmawiał przede wszystkim o pogłębieniu współpracy gospodarczej. Podkreślał, że Węgry są ważnym i wiarygodnym partnerem Rosji. Szef rosyjskiej dyplomacji poinformował, że Moskwa będzie kredytowała rozbudowę węgierskiej elektrowni jądrowej w Paks prowadzoną przez rosyjski koncern "Rosatom". Sprawa budzi jednak wątpliwości. Komisja Europejska wszczęła bowiem postępowanie przeciw Węgrom, bo ma wątpliwości czy budowa dwóch nowych reaktorów będzie realizowana na zasadach rynkowych.
Mówiąc o współpracy Rosji z Węgrami, Siergiej Ławrow wyraził życzenie, aby inne kraje Unii Europejskiej kierowały się podobnymi kryteriami. Za "absurdalny" uznał warunek odwołania sankcji gospodarczych wobec Rosji od realizacji pokojowych porozumień mińskich. Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto zapewniał, że Budapeszt nie zaakceptuje "automatycznej" decyzji w sprawie ewentualnego przedłużenia sankcji, które wygasają pod koniec lipca.
Zaznaczył, że Unia będzie musiała podjąć tę decyzję na najwyższym szczeblu. Szijjarto zapewnił, że Węgry nie są w Unii rosyjskim "koniem trojańskim" i dodał, że jest to "niebezpieczne, jeśli ktoś musi się tłumaczyć z zaproszenia rosyjskiego szefa dyplomacji".