Wystarczyły trzy dni, aby tureckie kurorty zajęły pierwsze miejsce na listach sprzedaży rosyjskich biur podróży. W ubiegłym tygodniu, prezydent Władimir Putin zniósł ograniczenia w rosyjsko-tureckim ruchu turystycznym i zezwolił na organizowanie lotów czarterowych.
Rosja i Turcja zerwały współpracę po ubiegłorocznym incydencie, gdy tureckie myśliwce zestrzeliły rosyjski bombowiec. Dopiero po siedmiu miesiącach prezydent Recep Tayyip Erdogan napisał list z przeprosinami, ale to wystarczyło, aby natychmiast zadzwonił do niego Władimir Putin. W ciągu kilku dni Moskwa i Ankara wznowiły współprace w wielu dziedzinach, w tym w ruchu turystycznym.
Do tej pory rosyjskie biura podróży miały zakaz sprzedaży wycieczek do Turcji. Jak informuje dziennik "Kommiersant", w ciągu trzech dni od zdjęcia embarga, tureckie kurorty znalazły się na pierwszym miejscu popularności, wśród rosyjskich turystów. Gazeta szacuje, że spośród wszystkich sprzedanych w tym roku ofert wyjazdów zagranicznych, aż 35 procent dotyczy Turcji. Dziennik zauważa przy tym, że Rosjanom nie przeszkadza wysoki stopień zagrożenia terrorystycznego w tym kraju.