W niedzielę wchodzi w życie nowelizacja ustawy dotycząca wsparcia dla firm dotkniętych rosyjskim embargiem.
Aktualizacja 15:57
Nowela przewiduje, że w latach 2015-2016 przedsiębiorcy otrzymają wsparcie, które pozwoli im ochronić miejsca pracy. Na to wsparcie rząd zarezerwował do 500 milionów złotych - wyjaśnił minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Tłumaczył, że 250 milionów złotych zostanie przekazane w tym roku i 250 milionów złotych w roku przyszłym. Pieniądze będą pochodziły z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Minister zaznaczył, że próg, przy którym będzie można ubiegać się o wsparcie, to 15-procentowy spadek obrotów w trzech miesiącach po 6 sierpnia 2014 r. w porównaniu z takim samym okresem rok wcześniej. Dodał, że z nowych rozwiązań będą mogli skorzystać przedsiębiorcy prowadzący działalność w zakresie przetwórstwa, handlu, transportu, hodowli zwierząt i usług z tych działań wynikających. Będą mogli starać się o dofinansowanie do utrzymania zatrudnienia. To właśnie ochrona miejsc pracy jest głównym celem nowelizacji ustawy - podkreślił minister Kosiniak-Kamysz.
Przedsiębiorcy będą mogli starać się o utrzymanie zatrudnienia między innymi poprzez wprowadzenie przestoju ekonomicznego. W tym czasie pracownicy nie wykonują pracy ale otrzymują wynagrodzenie. Będzie tez możliwość zmniejszenia czasu pracy zatrudnionego i uzyskania dofinansowania. Będzie można też starać się o sfinansowanie szkoleń. W sumie nowelizacja daje przedsiębiorcom z jednej strony czas na znalezienie nowego rynku i może zmianę profilu firmy, a z drugiej dostosowanie pracowników do nowych wyzwań, które przed nimi staną.
Zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z Unii Europejskiej, USA Australii, Kanady oraz Norwegii, Rosja wprowadziła 6 sierpnia ubiegłego roku.
Rolnikom na pewno przyda się wsparcie za rosyjskie embargo - uważają przedstawiciele tej branży. Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów żywności podkreśla, że Rosja była do niedawna naszym ważnym kontrahentem. Przez embargo ucierpiał nasz eksport. Producenci pokładali w Moskwie ogromne nadzieje szacowane na 1-1,5 miliarda euro.
Ze wsparcia cieszy się również prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, Wiktor Szmulewicz. Przestrzega, aby nie traktować ubiegłorocznego wzrostu eksportu jako poprawę sytuacji. O 15 procent wzrosła bowiem produkcja, która w większości pozostała w kraju. - _ Jeśli weźmiemy do tego żywność importowaną, oznacza to w efekcie spadek cen skupu. Wsparcie było więc potrzebne _- twierdzi.
_ Pieniądze przydadzą się również dostawcom jabłek. To właśnie oni ucierpieli na embargu najmocniej. Przed zamknięciem rynku rosyjskiego, wysyłaliśmy tam 800 tysięcy ton tego owocu _ - przypomina Mirosław Maliszewski ze Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej. Poszukiwanie nowych rynków to bowiem długi proces, a ten segment produkcji był najbardziej uzależniony od Rosji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rosja poza systemem SWIFT? Tego boi się... Władze w Rosji nie chcą utracić możliwości transferów międzybankowych i międzynarodowych. | |
Grecja przeciw Unii? Minister tłumaczy - _ Media wypaczyły stanowisko nowego rządu _ - wyjaśnia nowy grecki minister finansów. Ateny nie zamierzają zawetować unijnych sankcji przeciwko Rosji w związku z jej rolą w konflikcie na Ukrainie. | |
Ruszy w końcu pomoc dla firm dotkniętych embargiem Dostaną je ci, u których nastąpił 15-procentowy spadek obrotów w trzech miesiącach po 6 sierpnia 2014 r. w porównaniu z takim samym okresem rok wcześniej. |