Setki młodych Holendrów wzięło udział wczoraj na Placu Dam w centrum Amsterdamu w bitwie na pomidory w ramach poparcia dla holenderskich producentów dotkniętych przez rosyjskie embargo na import między innymi warzyw i owoców z UE i USA.
Amsterdamską bitwę zorganizowano na modłę hiszpańskiej Tomatiny, która co roku odbywa się w ostatnią środę sierpnia w Bunol na wschodzie kraju.
Holendrzy zużyli 120 tysięcy pomidorów nie nadających się do spożycia - poinformowali organizatorzy.
Za bilet uprawniający do udziału w godzinnej bitwie na pomidory trzeba było zapłacić 15 euro; sprzedanych zostało około tysiąca biletów. Jak poinformował organizator Joep Verbunt, zgromadzone pieniądze zostaną przekazane rolnikom dotkniętym sankcjami.
Na początku sierpnia Rosja wprowadziła zakaz importu artykułów rolno-spożywczych i żywności z państw, które nałożyły na nią sankcje w związku z rolą Moskwy w konflikcie ukraińskim, czyli z USA, państw UE, Kandy, Australii i Norwegii. Roczny zakaz dotyczy mięsa, owoców, warzyw, serów, nabiału i innych produktów.
Holandia jest drugim na świecie eksporterem produktów rolnych. Dużą część swojej produkcji wysyła do Rosji. Holenderskie statystyki wskazują, że straty w związku z rosyjskimi sankcjami dla tej gałęzi przemysłu wyniosą w tym roku około 300 mln euro.
Obok Meksyku Holandia jest największym na świecie eksporterem pomidorów. W ubiegłym roku sprzedała do Rosji pomidory o wartości ponad 77 mln euro.
Czytaj więcej w Money.pl