Pracownicy firm, które z powodu niewypłacalności przestały regulować pensje, mogą mieć poważne kłopoty z odzyskaniem pieniędzy. Taki skutek mogą mogą mieć przepisy, których wejście w życie proponuje resort pod kierownictwem Elżbiety Rafalskiej. Nowelizację ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w czwartek przyjął rząd.
Z rządowego przekazu wynika, że zmiana przepisów będzie dla pracowników upadających firm jednoznacznie korzystna - pomoc finansowa będzie wypłacana szybciej, katalog przysługujących pracownikom świadczeń zostanie rozszerzony, podobnie jak ochrona ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.
W rzeczywistości sytuacja poprawi się tylko w przypadku części pracowników, za to dla wielu zmiana przepisów będzie oznaczać olbrzymie kłopoty z odzyskaniem należnych wypłat.
Problem polega na wykreśleniu z ustawy kluczowego artykułu 8a. Przepis ten obecnie pozwala chronić pracowników nie tylko tych firm, które formalnie znalazły się w stanie upadłości, ale także tych, w przypadku których nastąpiło "faktyczne zaprzestanie działalności" na dłużej niż 2 miesiące.
Niewątpliwie niekorzystne rozwiązanie dla pracowników
- Uchylenie art. 8a jest niewątpliwie niekorzystnym rozwiązaniem dla pracowników, gdyż w wielu przypadkach w praktyce zamyka im to drogę do korzystania ze środków Funduszu - mówi money.pl mec. Adam Kostrzewa, ekspert prawa pracy, Partner w kancelarii SPCG.
Jak wyjaśnia Kostrzewa, "nie każdy pracodawca zgodnie z przepisami składa wniosek o upadłość firmy lub też prowadzi likwidację firmy". - Art. 8a był pewnym remedium na wszystkie te sytuacje, które nie podpadały pod wcześniejsze artykuły wskazujące na sytuację niewypłacalności pracodawcy - zwraca uwagę.
Przykładem firmy, która od wielu miesięcy jest bankrutem, ale formalnie do dziś nie znajduje się w stanie upadłości jest Bezpieczny List, czyli była spółka-córka InPostu Rafała Brzoski. Gdyby taka sytuacja nastąpiła po zmianie przepisów, jej pracownicy dostaliby małą część należnych pieniędzy. Podobnie jest w przypadku spółki Praktiker.
Jak wykreślenie artykułu 8a uzasadnia resort rodziny i pracy? Z wyjaśnień zawartych w uzasadnienia do ustawy wynika, że autorom nowelizacji nie podoba się to, że sądy - zbyt często ich zdaniem - przyznają pracownikom pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
MRPiPS: sądy za rzadko wypłacają zaliczki zamiast pełnych świadczeń
"Z dotychczasowej praktyki wynika, że sądy nagminnie traktują faktyczne zaprzestanie działalności jako równoprawną przesłankę niewypłacalności pracodawcy" - oceniają autorzy nowych przepisów i dodają, że w praktyce oznacza to prawo do wypłaty wszystkich dostępnych świadczeń zamiast jedynie zaliczek.
Dlaczego resort rodziny i pracy forsuje takie rozwiązanie? Autorzy przepisów mętnie przekonują, że chodzi o to, że definicja "faktycznego zaprzestania działalności" budzi "wątpliwości interpretacyjne" wśród potencjalnych beneficjentów pomocy, ale w całej sytuacji chodzi raczej o pieniądze.
Z pewnością forsowana przez resort pracy zmiana przepisów to zła wiadomość dla pozostawionych na lodzie pracowników, których nie powinno interesować, czy ich pracodawca złożył formalnie wniosek o upadłość czy nie. Warto zaznaczyć, że taka zaliczka nie może być większa niż minimalne wynagrodzenie, czyli 2 tys. zł brutto.
Co innego z punktu widzenia budżetu. Ograniczenie pełnych świadczeń z FGŚP na rzecz zaliczek oznacza dla rządu duże oszczędności. Jak podaje "Rzeczpospolita", w 2016 roku FGŚP wypłacił łącznie 2,2 mld zł świadczeń, a w 2017 r. ma to być tylko 650 mln zł.
Co na to wszystko centrale związkowe?
- Nie znamy jeszcze szczegółów ustawy, więc wolimy się wstrzymać ze szczegółową oceną rozwiązań rządowych - mówi money.pl Piotr Szumlewicz z OPZZ.
- Z całą pewnością zwalniani pracownicy są w zbyt małym stopniu chronieni, zaś część z nich nie ma praktycznie żadnej ochrony, a w razie niewypłacalności pracodawcy nie otrzymują rekompensaty - stwierdza. - Jeżeli rozwiązania rządowe miałyby pogorszyć sytuację, będziemy przeciwko nim protestować - deklaruje.
Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" zgłosiła swoje uwagi w ramach konsultacji publicznych projektu ustawy, ale dotyczyły one stosunkowo drobnych kwestii formalnych. Na prośbę o ustosunkowanie się do kwestii ograniczenia wypłat świadczeń z FGŚP nie otrzymaliśmy odpowiedzi do chwili publikacji tego artykułu. Żadnego odzewu nie było też ze strony Forum Związków Zawodowych i WZZ "Sierpień '80".