Państwo nie chce zwracać byłym właścicielom znacjonalizowanych po wojnie majątków. Może to oznaczać katastrofę dla budżetu, bowiem o zwrocie i odszkodowaniach dla byłych posiadaczy coraz częściej orzekają sądy - alarmuje "Gazeta Prawna".
W dzienniku czytamy, że parlament dotychczas nie był w stanie uchwalić żadnego aktu prawnego, który w sposób satysfakcjonujący dla poszkodowanych uregulowałby sprawy reprywatyzacyjne.
Uchwaloną przez poprzedni Sejm ustawę zabużanską, która zakładała wypłatę rekompensat w wysokości 20 procent utraconego majątku, eksperci nazwali "smutną jałmużną" - przypomina "Gazeta Prawna".
Według dziennika, poszkodowani nie powinni też wiązać zbyt dużych nadziei z obecnym Sejmem, bowiem sprawą zwrotów majątków bądź wypłat rekompensat za ich utratę nie zajęło się żadne ugrupowanie.
Nic więc dziwnego, że w takim klimacie byli właściciele szukają sprawiedliwości na drodze sądowej, jak się okazuje, coraz bardziej skutecznie - podsumowuje "Gazeta Prawna".