Wśród zatrzymanych są główni organizatorzy przestępczego procederu, mieszkańcy Trójmiasta: bracia - Radosław i Dariusz K.
W gangu działali obywatele: Polski, Niemiec, Tunezji, Mauretanii oraz krajów byłego ZSRR. Byli wśród nich złodzieje samochodów, fałszerze dokumentów, informatycy i kurierzy. Auta kradli głównie na terenie Niemiec, przerabiali je w Belgii, a dokumenty fałszowali w Polsce. Po przeróbkach samochody trafiały do krajów arabskich i byłego ZSRR. Gang zajmował się tylko autami nawyższej klasy: BMW, Porsche, Mercedesami i Audi. W sumie ukradli i sprzedali kilkadziesiąt samochodów, każdy za 30 do 40-u tysięcy euro.
Dochodzenie prowadzili wspólnie: polska Straż Graniczna, policja Niemiec, Belgii, Włoch, Francji, Szwecji oraz prokuratury tych państw. Rozpracowywanie szajki trwało kilkanaście miesięcy. Sprawa ma charakter rozwojowy, straż graniczna zapowiada kolejne zatrzymania.