Jak podaje Bloomberg, w najgorszym momencie notowań papiery spółki spadały o 18 procent. Inwestorów rozczarowały wyniki drugiego największego na świecie koncernu tytoniowego, który stoi między innymi za marką Marlboro.
Philip Morris International miał w ciągu pierwszych trzech miesięcy 6,9 mld dol. przychodu. To więcej niż w pierwszym kwartale 2017 roku, ale mniej niż spodziewali się analitycy. Eksperci przepytani przez Bloomberga obstawiali raczej wynik na poziomie 7,03 mld dol.
Spółce nie pomaga spadająca produkcja papierosów i rozczarowujące wyniki sprzedaży nowego substytutu klasycznych papierosów - urządzenia IQos, które podgrzewa tytoń, ale nie doprowadza do jego spalania. Po początkowym boomie w Japonii jego sprzedaż przestała rosnąć w oczekiwanym tempie.
4,5 mld dol. wydane na cztery nowe produkty nie pomogły w wygraniu walki o klientów - pisze Bloomberg. Wszystkie one mają być zdrowszymi zamiennikami zwykłych papierosów.