Dzięki bardzo dobrej koniunkturze w budownictwie i transporcie oraz poprawie nastrojów konsumentów rok 2007 będzie lepszy dla gospodarki niż 2006. Takie wnioski płyną z badania koniunktury gospodarczej przygotowanego przez Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH.
"Kondycja gospodarki polskiej systematycznie się poprawia. Barometr koniunktury IRG SGH osiągnął najwyższy poziom w historii badania. Gospodarka w 2007 roku wydaje się być w jeszcze lepszej kondycji niż w 2006 roku. Jesteśmy obecnie w szczycie koniunktury - następne kwartały mogą przynieść nieznaczne spowolnienie, ale ten rok będzie lepszy niż poprzedni" - prognozuje Elżbieta Adamowicz z IRG SGH.
"Na tak wysoki wynik wpływa bardzo dobra sytuacja w budownictwie, pozytywne sygnały płyną także z transportu. Poprawiają się także nastroje konsumentów i tu mamy do czynienia z długotrwałą tendencją" - dodała.
_ 15 proc. badanych chce szybkiego zastąpienia złotego przez euro, natomiast 31 proc. chce tego w przeciągu kilku lat. _Nieco gorzej sytuacja przedstawia się w przetwórstwie przemysłowym i handlu.
"Sytuacja w przetwórstwie nadal jest bardzo dobra, ale nie obserwujemy już takich wzrostów. Przeszkodą jest wykorzystanie mocy produkcyjnych i pogarszająca się podaż pracy oraz dostępność surowców. Dobrej koniunkturze gospodarczej nie towarzyszy bardzo dobra sytuacja w handlu. Widocznie według handlowców sytuacja nie spełnia jeszcze ich oczekiwań - być może jest to kwestia bardzo dużej konkurencji w tym sektorze" - powiedziała Adamowicz.
"Mniej optymistycznych sygnałów płynie z rolnictwa, które bardzo powoli wychodzi z zapaści" - dodała.
Natomiast w przypadku Consumer Finance barometr tego rynku w drugim kwartale wzrósł po raz 11. z rzędu.
"Dynamika zadłużenia gospodarstw domowych rośnie w tempie 40 proc. w stosunku rocznym. Optymizm konsumentów jest tak duży, że możemy spodziewać się dalszych wzrostów" - powiedział Piotr Białowolski z IRG SGH.
_ *Adamowicz: *Kondycja gospodarki polskiej systematycznie się poprawia. Barometr koniunktury IRG SGH osiągnął najwyższy poziom w historii badania. _
"Gospodarstwa domowe pomimo znaczącej poprawy sytuacji finansowej wciąż deklarują bardzo wysokie wykorzystanie kredytu przy finansowaniu zakupu dóbr trwałych. Rośnie prognoza oszczędności. Oszczędności są zabezpieczeniem dla zaciąganych zobowiązań lub stanowią wkład własny gospodarstwa domowego w większą inwestycję" - napisano w komentarzu do danych.
Autorzy badania spytali też respondentów o stosunek do przyjęcia euro.
15 proc. badanych chce szybkiego zastąpienia złotego przez euro, natomiast 31 proc. chce tego w przeciągu kilku lat. W odniesieniu do roku 2006 oznacza to odpowiednio wzrost o 2 pkt proc. i spadek o 6 pkt proc. Wzrósł odsetek osób deklarujących niechęć do przyjęcia euro - do 38,5 z 36,2 proc.