Projekt ustawy określa źródła i sposoby gromadzenia środków finansowych niezbędnych do jej realizacji oraz dopłaty do 1 ha użytków rolnych.
Pierwsze czytanie projektu ustawy odbyło się podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa. Powołano podkomisję, która zajmie się szczegółowo projektem. W myśl projektowanej ustawy do regionów górskich zalicza się gminy lub części gmin, w których ponad 50 proc. użytków rolnych i leśnych jest położonych powyżej 350 m n.p.m.
Określa ona również wielkość gospodarstwa, któremu przyznawane byłyby dopłaty. Aby ją otrzymać gospodarstwo nie może przekraczać 100 ha oraz powinno być prowadzone w oparciu o pracę rolnika i jego rodziny.
Warunkiem jest również możliwość uzyskania przez rolnika 70 proc. średnich dochodów uzyskiwanych w jego regionie. Podstawą pomocy finansowej dla gospodarstw górskich będzie dopłata w wysokości stanowiącej równowartość 10 q żyta dla każdego hektara gospodarstwa, w tym i tych, które są przeznaczone pod zalesianie.
Gospodarstwa zajmujące się hodowlą zwierząt będą otrzymywały dopłaty w wysokości 360 zł do jednej sztuki.
Przy oszacowaniu wydatków w odniesieniu do 1 ha użytków rolnych wzięto pod uwagę dopłatę do 1 ha zrównoważoną 10 q żyta (przyjmując cenę minimalna żyta w wysokości 32 zł/q), konieczność refundacji gminom górskim kwot wynikających ze zwolnień od podatku gruntowego (szacunkowa wartość utraconych podatków gruntowych z gleb klasy IV-VI na jeden hektar wynosi 35 zł), oraz pomoc socjalną.
Obliczono, że roczna dopłata wynosiłaby 382 zł/ha.
'Kwota ta, pomnożona przez ilość ha w kraju, daje około 420 mln zł' - wyliczono w uzasadnieniu projektu. Projekt przewiduje również utworzenie Komitetu Aktywizacji Rozwoju Regionów Górskich, który kierowałby polityką górską i reprezentował interesy ludności z tych terenów.