Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|

Niskie podatki i prosperity kuszą polskich przedsiębiorców. Rumunia to dziś czarny koń

19
Podziel się:

- Jeśli ktoś chce być mocny w Europie, Rumunia to obecnie absolutne "must-have" - przekonuje Konrad Marchlewski, wiceprezes grupy Atlas.

Niskie podatki i prosperity kuszą polskich przedsiębiorców. Rumunia to dziś czarny koń
(Mario Sánchez Prada/CC/Flickr)

Zarówno pod względem wzrostu wynagrodzeń jak i PKB Rumunia okazała się liderem w Europie. Wzrost gospodarczy napędza wewnętrzna konsumpcja, a i nie bez znaczenia są niskie podatki. Rumuńskie prosperity sprawia, że kraj ten jest atrakcyjnym kierunkiem dla ponad 800 polskich firm. - Jeśli ktoś chce być mocny w Europie, Rumunia to obecnie absolutne "must-have" - przekonuje w rozmowie z WP money Konrad Marchlewski, wiceprezes finansowy Atlas.

Rumunia to siódmy, najludniejszy kraj UE, a więc rynek ponad 19 mln potencjalnych konsumentów. Ich siła nabywcza stale rośnie, co widać w blisko 15 proc. wzroście wynagrodzeń i konsumpcji, który wsparł rekordowo wysokie PKB. Jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, ich gospodarka rośnie ponad 4,5 proc rok do roku, podczas gdy wskaźnik ten w całej UE to 1,9 proc. W dekadę od przystąpienia do Wspólnoty Rumunia stała się więc czarnym koniem wśród gospodarek unijnych.

Choć Bank Światowy przewiduje dalszy wzrost gospodarczy Rumunii w kolejnych latach na poziomie około 4 proc., to Viorel Stefan - rumuński minister finansów - zapewnia, że 2017 r. wzrost gospodarczy powinien utrzymać się na poziomie powyżej 5 proc.

- To przyjazny Polakom kraj, o potężnym potencjale. Doświadczania naszych przedsiębiorców są bardzo cenione. To atuty, które dają polskim firmom preferencyjne warunki – mówi w rozmowie z WP money Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej.

Polskie firmy już wykorzystują potencjał tego rynku, czego dowodem może być awans Rumunii na 14. pozycję wśród najważniejszych odbiorców polskich towarów. Kraj ten zdeklasował tym samym innych polskich partnerów gospodarczych - Ukrainę, Austrię czy Danię.

- To niewątpliwy sukces, bo choć wartość naszego eksportu do Rumunii przez lata systematycznie rosła, to jej pozycja w rankingu utrzymywała się w okolicach 18-20 pozycji - komentuje Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału AKCENTY, instytucji płatniczej realizującej i zabezpieczającej transakcje walutowe firm, głównie eksporterów i importerów od dwóch lat obecnej na rumuńskim rynku.

Jak podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w Rumunii Polacy zarejestrowali już ponad 800 firm. Wśród nich znajdą się tacy giganci jak inwestujący na tamtejszym rynku Getin Holding, Tymbark Maspex, Grupa Atlas, Barlinek czy Ciech, który wytwarza tam sodę kalcynowaną, szkło wodne, szkliwo sodowe oraz wyroby sodopochodne.

- Nasze zakłady - Ciech Soda Romania - to jeden z ważniejszych ośrodków biznesowych na mapie gospodarczej Rumunii i jednocześnie jeden z największych pracodawców w swoim regionie. Spółka, zatrudniająca obecnie ponad 650 osób - wyjaśnia WP money Mirosław Kuk, rzecznik grupy.

Niskie podatki i warunki dla biznesu

Rumunia dba o potencjalnych inwestorów. Stwarza atrakcyjne warunki dla prowadzenia działalności. Obcokrajowcy mają możliwość kupna ziemi, przysługują im dodatkowe ulgi podatkowe dla prowadzących działalność oraz tworzą tzw. strefy uprzywilejowanych funkcjonujące na wzór naszych specjalnych stref ekonomicznych.

To również doskonałe miejsce na bazę eksportową. Korzysta z niej choćby Ciech, który przejął rumuńską spółkę Uzinele Sodice Govora S.A., a w zakładach Ciech Soda Romania produkuje sodę. - Grupa CIECH jest jednym z największych polskich inwestorów w Rumunii. Z punktu widzenia, obecność w Rumunii ma silne uzasadnienie biznesowe. Dzięki tej inwestycji mamy możliwość ekspansji na rynki Azji i Afryki oraz większego zabezpieczenia dostaw dla naszych europejskich klientów – wyjaśnia Kuk. - Obecność w Rumunii zwiększa liczbę obsługiwanych rynków przez naszą grupę oraz przyczynia się do utrzymywania pozycji największego producenta sody w Europie Środkowo-Wschodniej.

Ale polskich przedsiębiorców kuszą również niskie podatki. Stawki PIT i CIT wynoszą 16 proc., a od 2015 r. VAT obniżono do 20 proc., by od stycznia 2017 r. - w ramach nowego Kodeksu podatkowego - obniżyć go o kolejny punkt procentowy, czyli do 19 proc.

- Nowy rząd w Rumunii wprowadza reformy gospodarcze, od tego roku wdrożył wiele ciekawych i konkurencyjnych rozwiązań podatkowych. Mówiąc wprost, podatki są tam niskie, co przyciąga wielu inwestorów - potwierdza w rozmowie z WP money wiceprezes Marek Kłoczko.

Dobry czas dla eksporterów

Okres prosperity przekłada się na coraz większy popyt w wielu branżach. Jak zauważa wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej, obecnie dużym sukcesem polskiego eksportu są maszyny i urządzenia mechaniczne oraz sprzęt elektryczny. - Wciąż nasze rozwiązania są nowocześniejsze, a przy tym konkurencyjne cenowo. Produkty z tej branży mają duże szanse na rumuńskim rynku - mówi Kłoczko.

Ale równie silną gałęzią polskiego eksportu do tego kraju są gotowe artykuły spożywcze, napoje, alkohole i wyroby tytoniowe oraz metale nieszlachetne i artykuły z nich wykonane.

Jak wynika z danych Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Bukareszcie, duży udział mają również polskie środki transportu publicznego (sukcesy odnoszą tam bydgoska PESA czy Solaris Bus & Coach), materiały i artykuły włókiennicze, w tym głównie odzież, a także produkty przemysłu chemicznego, tworzywa sztuczne, kauczuk oraz inne artykuły wytwarzane z tych surowców.

Dobre warunki do inwestycji w Rumunii ma także budowlanka. - Obecnie GTC skupia się na rynku biurowym w Bukareszcie ze względu na bardzo dynamiczny rozwój gospodarczy Rumunii. To - w połączeniu z długoterminową sytuacją pokryzysową z lat 2010-2015 - sprawia, że rumuński rynek biurowy generuje obecnie większy popyt niż podaż - podkreśla Thomas Kurzmann, prezes zarządu Globe Trade Centre S.A., jednego z czołowych deweloperów w Europie Środkowej i Wschodniej. W Polsce GTC wybudowało m.in. Galerię Mokotów.

Nie na darmo swoje odziały w Rumunii ma również Gamrat S.A, producent materiałów budowlanych z tworzyw sztucznych czy też produkująca tynki i farby elewacyjne - pod marką Cesal - Grupa Atlas.

- Po reformach gospodarczych i zmianach podatkowych widać przyśpieszenie gospodarcze tego kraju. Jeśli ktoś chce być mocny w Europie, Rumunia to obecnie absolutne "must-have" - przekonuje w rozmowie z WP money Konrad Marchlewski, wiceprezes finansowy Atlas.

Przedstawiciele branż mieszkaniowej już czekają w blokach startowych, gdyż od marca tamtejszy rynek mieszkaniowy może się bardzo ożywić w związku z wprowadzeniem zerowej stawki VAT przy handlu nieruchomościami wartymi mniej niż sto tysięcy euro.

Pod znakiem zapytania stoją natomiast perspektywy wywozu żywności na rumuński rynek. Od stycznia br. w przypadku podstawowych produktów spożywczych aż 51 proc. miejsca na półkach większych sieci handlowych mają zająć rumuńskie wyroby. - W Rumunii, tak jak w innych krajach Europy, widać coraz wyraźniejsze postawy protekcjonistyczne. Tak zwane nowe prawo żywnościowe może być dużym utrudnieniem dla polskich eksporterów produktów spożywczych i poważnie ograniczyć ich dostęp do rumuńskiego rynku - zwraca uwagę Radosław Jarema.

- To kolejny powód, dla którego warto być obecnym na rynku rumuńskim z własną produkcją. Rynek spożywczy, także ze względów klimatycznych, może być dla naszych producentów niezwykle atrakcyjny. Nie mówię tylko o uprawie winorośli, ale także kukurydzy - zauważa Marek Kłoczko.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
rb
8 lat temu
Rumunia rozwija się bardzo dynamicznie . Dobry partner dla Polski.Kiedyś nasz sąsiad, zawsze przyjaźnie nastawiony do Polski, niedaleko.W Rumunii przepiękne miasta , cudowne Karpaty.Na wypady turystyczne idealna.
kl123
8 lat temu
Rumunia i Bułgaria zostawiają nas w tyle. Oni wiedza, że lepiej z Niemcami Ruskimi handlować niż wojować
dyzio
8 lat temu
Gdybym był biznesmenem już dawno moje interesy znalazły by się w Rumunii. Są ludzie do pracy i do tego nie zmanierowani tak jak u nas. Myślę też o podatkach,które z pewnością są dużo niższe.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
nemorus
8 lat temu
no i wychowali Deidrannę..
Mate
8 lat temu
Z Rumuńskich rozwiązań podatkowych powinna korzystać Polska , ale ten socjalista morawiecki na to się nie zgodzi.......
marek
8 lat temu
W RUMUNII JEST CIEPŁY I PRZYJEMNY KLIMAT NIE TO CO W POLSCE.UPRAWIA SIĘ TAM WINOROŚL,SŁODKIE MORELE Z KTÓRYCH PRODUKOWANE SĄ WSPANIAŁE DŻEMY A NAWET RYŻ W DOLINIE DUNAJU.
rb
8 lat temu
Rumunia rozwija się bardzo dynamicznie . Dobry partner dla Polski.Kiedyś nasz sąsiad, zawsze przyjaźnie nastawiony do Polski, niedaleko.W Rumunii przepiękne miasta , cudowne Karpaty.Na wypady turystyczne idealna.
Barbara
8 lat temu
Przedsiębiorcy ciągle mówią o niskich podatkach, najlepiej żeby ich w ogóle nie było. To za co budować infrastrukturę, łożyć na naukę w tym badania podstawowe, z których później nie(świadomie) korzysta biznes. Z podatków powstaje zaplanowana, wspólna przestrzeń dzięki której wszystkim (nie tylko bogatym) żyje się dobrze. Ci bogaci biznesmeni przenoszą interesy do takich krajów jak Rumunia ale mieszkają w tych, w których jest przestrzeń wspólna stworzona za podatki, często wysokie, głównie biedniejszej części społeczeństwa. Nie będę kupowała produktów firm uciekających od danin na rzecz naszego WSPÓLNEGO państwa.