Przywiązano do niego sznur, którego drugi koniec - związany w pętlę - zarzucono na szyję figury Husajna.
Pomnik burzono także młotami i obrzucano kamieniami.
Przed runięciem figury wdrapał się na nią amerykański żołnierz i owinął twarz pomnika flagą USA, którą póżniej zdjęto. Następnie, do szyi figury oraz liny łączącej pomnik z wojskowym ciągnikiem przywiązano flagę iracką, którą też w końcu zdjęto.
Po wkroczeniu koalicji do Bagdadu, na ulicach rozpoczęły się grabieże budynków państwowych oraz niszczenie wizerunków Saddama Husajna. Na widok amerykańskich żołnierzy - mieszkańcy irackiej stolicy wznosili także radosne okrzyki. I choć wielu nie zna angielskiego, bardzo przyjaźnie i bez strachu odnosili się także do zachodnich dziennikarzy w centrum miasta:
Jednak nie wszyscy mieszkańcy Bagdadu cieszą się z zajęcia miasta przez Amerykanów. Niektórzy powtarzają, że zabiją każdego koalicyjnego żołnierza na swojej drodze. Prezydentowi Bushowi życzą śmierci i oskarżają o zabijanie cywilów oraz chęć zajęcia irackich złóż ropy:
Amerykańskie czołgi wjechały już do samego centrum miasta.