"Decyzje inwestycyjne zależą od wielu rzeczy, w tym od ryzyka politycznego i od reformy finansów publicznych. Jeżeli udałoby się doprowadzić do ustabilizowania sytuacji politycznej, to by umożliwiło przeprowadzenie programu naprawy finansów publicznych i jego pogłębienie" - powiedział Rybiński w czwartek dziennikarzom.
"Wówczas pogłębiłyby się także tendencje wzrostu inwestycji, które obserwujemy. Można by było postawić tezę, że wzrost się utrzyma w dłuższym okresie" - dodał.
Wiceprezes NBP powiedział również, że nieznany jest jeszcze wpływ szybszego niż oczekiwano wzrostu PKB na wzrost cen. Można jednak założyć, że wpływ ten jest większy od poprzednich szacunków.
"Wzrost jest szybszy niż ktokolwiek oczekiwał jeszcze kwartał lub dwa kwartały temu. Można z tego wnioskować, że domykanie się luki popytowej które trwa, postępuje w szybszym tempie niż szacowano jakiś czas temu. Pozostaje pytanie, jak to się przełoży na ceny" - powiedział Rybiński.
W 2003 roku wzrost PKB wyniósł 3,7 proc. Czwarty kwartał 2003 roku zakończył się wzrostem o 4,7 proc.
Wicepremier Jerzy Hausner powtórzył w czwartek swoje wcześniejsze prognozy, że PKB w I kwartale 2004 roku wzrósł o około 6 proc., a w II kwartale wzrost przekroczy 5 proc.