Czytam o tej "ogromnej aferze" w internecie na temat tych "maybachów"
o. Rydzyka i się zagotowałem. Widzę jak "ciemny lud" masowo daje się
podpuścić na o. Rydzyka.
No i dlatego nie wytrzymałem,
więc poczytajcie:
Człowiek, który podarował te dwa samochody (małolitrażowe Volkswageny)
Radiu Maryja w 2003 r.
nazywał się Stanisław Krukowski (ur. 28.02.1951 w Malborku) .
Już nie żyje, zmarł na raka w 2007 r. .. Mieszkał w owym czasie
w Warszawie ul. Dembego 10 m. 198. Wcześniej przez 6 lat był
warszawskim kloszardem, bezdomnym, grzebał w poszukiwaniu pożywienia
po śmietnikach, ponieważ jego córka Anna (c. Alicji ur. 15.03.1978 r.)
- obecne nazwisko Ceballo Hechavarria - obecnie dość znana osoba
w Warszawie, prawie przyszła celebrytka - wyrzuciła go wtedy z jego domu
i obrabowała z dobytku podczas gdy jej ojciec przebywał chory w szpitalu.
Stanisław wyszedł ze szpitala i będąc od tego czasu
kloszardem modlił się codziennie na różańcu podczas modlitw emitowanych
w Radiu Maryja i prosił o odmianę swojego losu. No i w końcu wygrał
dużą sumkę w totolotku. To właśnie wtedy jako szczery dar wdzięczności
za wysłuchanie jego modlitw natychmiast gdy stał sie bogaty kupił
i podarował te dwa samochody Radiu Maryja.
A co z córką? Co byście na jego miejscu zrobili? A córkę oczywiście
wydziedziczył w testamencie notarialnie i podał w nim dokładnie przyczynę.
Czy nie przyznacie, że suka gorsza od zwierzęcia?... (nie ublizajac tu
żadnemu zwierzęciu).
Chcecie wiedzieć dalszy ciąg? Bo oczywiscie jest ciąg dalszy...
Może się doczekacie ..... ha ha ...
Ot i taki był POCZĄTEK tej historii. Historii, która w dalszym ciągu trwa.
Historii, który żaden z najwybitniejszych scenarzystów na świecie
w życiu by nie wymyślił. Ani tym bardziej żaden z wybitnych autorów
artykułów na internecie - o tej rzekomej straszliwej "aferze" -
szkalujących i wyśmiewających tę historię i samą osobę o. Rydzyka.
Dajcie ten post o. Tadeuszowi, bo nie jestem pewien czy zna
wszystkie wątki tej historii.
Pozdrawiam wszystkich miłośników Maybachów.
p.s.: Drodzy internauci, zróbcie w końcu ten szumnie zapowiadany
Zjazd Maybachów i Bezdomnych-Posiadaczy Maybachów -
na pewno osobiście przyjadę i pooglądam wszystko.
Wasz szczerze oddany - Informator prawdy.