Zdaniem specjalistów, przyszłości nie ma m.in. dla dorady klienta banku, sprzedawcy czy bibliotekarza. Spać spokojnie mogą za to psychologowie, hydraulicy i analitycy Big Data.
- Czasy się zmieniły. Nie pracujemy już przez całe życie w jednej firmie czy w jednym zawodzie. Niektórzy zaczynają pracę w korporacji, później zostają freelancerami, potem przechodzą do małego przedsiębiorstwa albo pracują np. w fundacji - wskazuje Monika Fedorczuk, ekspertka rynku pracy w Konfederacji Lewiatan, cytowana przez PAP.
Specjalistka podkreśla, że coraz częściej na świecie pracuje się "projektowo", czyli od jednego projektu do drugiego.
Zaletą takiego modelu jest fakt, że jeśli popełnimy błędy przy wyborze zawodu, to nie jesteśmy na niego skazani przez wiele lat. Tym bardziej, że na rynku pracy zachodzą dynamiczne zmiany i wkrótce część zawodów może zniknąć. Wśród nich wymienia np. bibliotekarzy czy doradców w banku.
- Tu nie chodzi tylko o robotyzację, ale też zmianę stylu życia ludzi. Książki są relatywnie tanie, coraz więcej jest elektronicznych czytników na rynku i ludzie coraz mniej czytają - wskazuje Fedorczuk. Z drugiej strony wymienia doradców, psychologów czy trenerów personalnych, którzy zawsze będą mieć co robić.
Spokojnie mogą spać też specjaliści od prac, które trudno będzie zastąpić przez maszyny. Mowa m.in. o hydraulikach i elektrykach oraz zawodach rzemieślniczych.
Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service, powołując się na raport Uniwersytetu Oksfordzkiego i Yale, podkreśla, że już za 45 lat roboty wykonają większość zadań, które dziś wykonują ludzie. Choć z pewnymi wyjątkami.
- Istnieje tylko 2 proc. szansy, że stanowiska takie jak dyrektor artystyczny, producent, reżyser, fotograf czy projektant mody zostaną zautomatyzowane. Jeszcze mniejsza szansa jest na to, że roboty wykonają zadania kuratora wystawy. Spokojnie mogą czuć się również marketingowcy, których praca w dużej mierze opiera się na kreatywnym myśleniu - uważa Inglot, cytowany przez PAP.
Czytaj więcej: Morawiecki dla money.pl: Robotyzacja to szansa dla Polski.
Wśród nowych zawodów, przed którymi jest przyszłość, a jeszcze dekadę temu nie istniały, ekspert wymienia: twórców aplikacji, menadżerów social media czy analityków Big Data. Do tego dochodzą takie specjalizacje jak: kierowca Ubera, inżynier samochodów autonomicznych, twórca treści na YouTube czy operator drona.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl