Money.pl: Zgadza się Pan z Romanem Giertychem, że PiS chce całą władzę dla siebie?
R.Cz.: Nie, moim zdaniem Jarosław Kaczyński jest realistą i zdaje sobie sprawę, że skoro nie ma tych 231 szabli w Sejmie, jest zdany na współpracę z innymi partiami…
Money.pl: A dokładnie z Samoobroną?
*R.Cz.: *Tak, z Samoobroną, ale nie tylko, również z LPR-em. Moim zdaniem obecne napięcia między PiS a LPR , to wynik gry między partiami, które tak naprawdę są do siebie podobne.
Z jednej strony nie dziwię się Jarosławowi Kaczyńskiemu, że miał serdecznie dosyć współpracy z LPR-em, ale jednak cały czas trzeba pamiętać o arytmetyce i o tym, że aby osiągnąć większość parlamentarną, trzeba się porozumieć. Naszym zdaniem koalicja powinna obejmować i LPR, i nawet PSL.
Pakt, czyli koalicja parlamentarna to był rodzaj narzeczeństwa, a teraz już czas na małżeństwo, czyli koalicję rządową pobłogosławioną przez Sejm.
Money.pl: A kto niszczy pakt – PiS, czy LPR? A może wszyscy Państwo w trójkę?
R.Cz.: O, nie, Samoobrona od początku stabilizowała tę napiętą sytuację. Winnych wolałbym nie wskazywać.
Money.pl: Andrzej Lepper twierdzi, że to naturalne, że mógłby być premierem.
R.Cz.: To oczywiste, że jako lider drugiej co do wielkości partii w koalicji, Andrzej Lepper powinien zostać jednym z trzech wicepremierów – obok Zyty Gilowskiej i Ludwika Dorna.
Jestem pewien, że po wspólnej akcji pod hasłem: „Balcerowicz musi odejść”, łatwiej będzie Zycie Gilowskiej i Andrzejowi Lepperowi podać sobie ręce.
I tak oto ziści się mój sen: Zyta Gilowska i Andrzej Lepper z zakasanymi rękawami, ramię w ramię będą budować IV Rzeczpospolitą.
Money.pl: Pan to mówi ironicznie?
*R.Cz.: *Nie, skąd, co pani…
Money.pl: Jakoś słyszę ironię. A może to satysfakcja?
*R.Cz.: *Tak, satysfakcja. Bo czuję satysfakcję, że takie zwarcie szeregów jest możliwe. Zresztą my, Polacy zawsze, gdy trzeba, potrafimy się jednoczyć.
Money.pl: Ale to jednak cały czas jest sen. Czy gabinet cieni Samoobrony pracuje w pocie czoła?
*R.Cz.: *Tak, ale moim zdaniem już czas, żeby wyszedł z cienia. W cieniu już się napracował - czas, aby stał się gabinetem w prawdziwym rządzie.
Money.pl: Czyli kto wyjdzie z cienia? Nazwiska poprosimy.
*R.Cz.: *Andrzej Lepper z cienia nie wyjdzie, bo nigdy w nim nie był, ale jest na czele, wiadomo. Naturalnym kandydatem na ministra środowiska jest Krzysztof Filipek, szef sejmowej komisji środowiska. I więcej nazwisk nie podam, bo to przedwczesne.
Money.pl: Pan nie ma swojego gabinetu? Pan tylko pociąga za sznurki?
*R.Cz.: *Ja nie pociągam za sznurki, ja noszę cegły. Nie wybieram się do rzadu, jestem eurodeputowanym.
Money.pl: Ale podobno ma Pan apetyt na przywództwo w Samoobronie.
*R.Cz.: *Tak, słyszałem te plotki, ale to tylko plotki.