Te pożary to poważny problem społeczny, związany z ochroną środowiska i ochroną zdrowia. Dlatego przystąpiliśmy do prac nad zmianami w przepisach - zapowiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
aktualizacja 12:51
Jak poinformował podczas konferencji, zobowiązał ministra środowiska Henryka Kowalczyka, żeby w ciągu dwóch tygodni powstał szczegółowy plan działań w walce z podpaleniami.
- Nie może być tak, że walczymy ze smogiem z jednej strony, a z drugiej przez zatrucie środowiska niszczy się nasze zdrowie - powiedział.
Dodał też, że sprawa podpaleń została zgłoszona do ABW, a prokurator generalny został zobowiązany do sprawnego działania, jeśli chodzi o prowadzenie wszelkich postępowań dotyczących takich podpaleń.
Jak pisaliśmy w poniedziałek w money.pl, podpalenia wysypisk stały się w ostatnim czasie prawdziwą plagą.
- Miarka się przebrała. Podpalenia wyglądają na skoordynowane, wydaje się, że nie ma tu przypadkowości - powiedział we wtorek Morawiecki.
- To pokazuje, jak dziurawy jest system prawny. Próbujemy go naprawić, od dwóch miesięcy trwają prace nad nowymi przepisami - tłumaczył - również obecny na konferencji - szef resortu środowiska Henryk Kowalczyk.
Ujawnił, że rząd planuje nałożyć na firmy obowiązek wpłacenia kaucji gwarancyjnej. Na wysypiskach będzie też obowiązkowy monitoring, dla każdego z nich będzie też wyznaczana jednorazowa pojemność. Skróceniu ma też ulec czas na zagospodarowanie odpadów z trzech lat do jednego roku. Firmy, które dopuszczą się naruszeń, będą musiały liczyć z się z karą finansową, proporcjonalną do obrotów danego przedsiębiorstwa.
- Ważne jest również wprowadzenie szczegółowych wymagań dla magazynów odpadów oraz obowiązku dopuszczania obiektów do użytkowania na podstawie opinii straży pożarnej - dodał Kowalczyk.
Szef MSWiA Joachim Brudziński powiedział z kolei, że pladze podpaleń bardzo dokładnie przyjrzy się też policja. - Poprosiłem komendanta głównego policji o swoje propozycje zmian do rozwiązań, które przygotuje minister Kowalczyk - wyjaśnił.
Jak dodał, w rosnąca liczba pożarów wysypisk ma związek z decyzją Chin o zamknięciu własnego rynku na wwóz odpadów komunalnych i tych przeznaczonych do recyklingu, pochodzących z Europy. - Idzie za tym wzmożony nielegalny proceder wwożenia do naszego kraju materiałów, które się tu znaleźć nie powinny. - Ten biznes polega na tym, ze pod płaszczykiem recyklingu przywozi się z Zachodu do Polski różne świństwa - powiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl