Amerykańskie cła na stal i aluminium, uwzględniając poziom naszego eksportu do USA, nie uderzą bezpośrednio w Polskę - powiedziała w TOK FM Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
"Kiedy patrzymy na poziom eksportu polskich wyrobów do USA, to to nie jest coś co uderza bezpośrednio w polski sektor. Nie jesteśmy bardzo dużym producentem aluminium. Analizujemy jak to może wpłynąć na rynek. Dziś nasze perspektywy są optymistyczne" - oceniła Emilewicz.
Zdaniem minister jesteśmy w stanie dziewiętnastowiecznej wojny celnej, ponieważ retorsje zaproponowane przez Komisję Europejską są również dość mocne. "Zobaczymy, jakie będą ostatecznie rozwiązania" - dodała Emilewicz i zapewniła, że nie bagatelizuje wojny handlowej.
Przypomnijmy. W czwartek Donald Trump ogłosił wprowadzenie ceł na stal i aluminium.Powiedział, że decyzja jest spełnieniem wyborczej obietnicy i zapewnieni bezpieczeństwo całemu państwu. - Nie masz stali, nie masz państwa. Nasz przemysł był przez dekady celem nieuczciwej konkurencji. Zamykane fabryki niszczyły całe społeczeństwa. Pozostawiano je, by gniły i rdzewiały. Tchnące życiem wspólnoty zmieniono w miasta-widma - mówił. Dodał, że to właśnie z amerykańskiej stali tworzony ma być sprzęt wojskowy wykorzystywany przez US Army.