Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Rząd szykuje nowy podatek dla przenoszących się za granicę. Może uderzyć także w zwykłych obywateli

447
Podziel się:

Polska wersja exit tax ma być wymierzona nie tylko w ewidentnych kombinatorów uciekających przed podatkami za granicę, ale także w zwykłych obywateli.

Od lewej: minister finansów Teresa Czerwińska i premier Mateusz Morawiecki
Od lewej: minister finansów Teresa Czerwińska i premier Mateusz Morawiecki (Andrzej Hulimka/REPORTER)

Exit tax, czyli podatek wymierzony w osoby, które przed podatkami uciekają za granicę, ma zostać wprowadzony do końca tego roku. Rząd na razie nie ujawnia projektu nowej ustawy, ale są obawy, że nowy podatek będzie drakoński i uderzy w normalnych obywateli. O podatku jako pierwszy pisał Money.pl.

Jak pisze "Rzeczpospolita" obowiązek wprowadzenia exit tax przez kraje członkowskie do końca 2018 r. nakłada unijna dyrektywa z 2016 roku. To element walki Brukseli z unikaniem płacenia podatków dochodowych.

Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem ustawy wprowadzającej nowy podatek w Polsce, a na razie nie zdradza żadnych szczegółów. Z nieoficjalnych informacji doradców podatkowych pozyskanych od wysokich urzędników w resorcie wynika, że nowy podatek będzie miał bardzo szeroki zakres.

Zobacz także: Wideo: PiS planuje podatek od przychodu

Polska wersja exit tax ma być wymierzona nie tylko w ewidentnych kombinatorów uciekających przed podatkami za granicę, ale także w zwykłych obywateli, którzy na przykład z powodów rodzinnych przenoszą się za granicę, sprzedając firmę w Polsce.

Niejasności wokół projektu nowego podatku zachęciły Ryszarda Petru do złożenia interpelacji poselskiej do ministra finansów. Jak mówi były szef Nowoczesnej, nowy podatek "może uczynić z Polaków przywiązanych do ziemi chłopów pańszczyźnianych".

Petru zwraca uwagę, że zgodnie z treścią unijnej dyrektywy nowy podatek wprawdzie musi zostać uchwalony do końca tego roku, ale jego obowiązywanie może zostać odłożone o rok. Poseł w interpelacji pyta o stawkę podatku i wskazuje, że oficjalne tłumaczenie dyrektywy może wskazywać, że stawka wyniesie 100 proc.

Doradcy podatkowi ostrzegają, że pojawienie się informacji o szykowanym przez rząd drakońskim podatku może przyspieszyć decyzję wielu osób, które dotąd jedynie zastanawiały się nad sprzedażą firmy lub akcji spółki i wyprowadzką za granicę.

Jak wynika z informacji money.pl, exit tax miał się pojawić już na przełomie kwietnia i maja. Wtedy właśnie resort według wstępnych założeń miał przedstawić pierwsze konkrety. Tak się nie stało. Dlaczego? Przez politykę.

Od połowy kwietnia do końca maja trwał protest rodziców osób niepełnosprawnych. Dlaczego to przeszkadzało we wprowadzeniu nowego uszczelnienia? Jawiłby się jako nowy podatek, a przecież resort dokładnie w tym samym momencie pracował nad daniną solidarnościową. I musiał ją stworzyć w ekspresowym tempie.

"W ramach rządowego procesu legislacyjnego opracowywany jest projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw, którego celem jest wdrożenie do krajowego porządku prawnego instytucji exit tax" - napisało do money.pl biuro prasowe resortu.

Ministerstwo Finansów nie podaje jednak żadnych dat i żadnych konkretów. Kiedy będą? Gdy skończą się wewnętrzne ustalenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

podatki
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(447)
WYRÓŻNIONE
zcx
6 lat temu
pis wprowadza co chwila nowy podatek a dług publiczny i tak rośnie w galopującym tempie, tylko w tym roku powiększył się o 55mld złotych. do tego nieściągalność VAT pod rządami pis przekroczyła 92mld złotych i ciągnie rośnie i będzie rósł bo wszystko drożeje. A chwalą się tanim państwem i uszczelnieniem VAT. PIS robi z Polski państwo socjalne, w którym nie opłaca się pracować.
Łajdactwo
6 lat temu
Teraz to czasy polityki okradania tylko z naciskiem na, ja mogę kraść tylko mnie nie można okradać, bo to przestępstwo. A w sumie to każdy każdego okrada. Tylko mam wrażenie że już wszyscy dziadziejemy i okradanie trzeba przenieść do Torunia.
tojak
6 lat temu
Zgnębić naród, karać, dokuczać, odebrać wszystko i wyssać do końca. Na tym przecież polega ta dobra zmiana. Ale jest kupa nierobów, która dostaje marne grosze za darmo i popiera tych przybłędów rządowych.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (447)
Lucek
6 lat temu
A nie lepiej znacjonalizować i zabrać firmy właścicielom ??? Będzie prościej. I dokwaterować do ich domów kilka rodzinek pińcet plusowych
Hooltay
6 lat temu
Czy w rządzie jest ktoś, kto zna się na gospodarce?
UK
6 lat temu
POLAND - stupid country
rexel
6 lat temu
No to PIS i reszta satelitów bandy Kaczyńskiego zapłaci dużo podatku gdy będą musieli uciekać poza granice kraju ( do Rosji? ) by nie trafić za kraty.
Gffgjk
6 lat temu
Ja juz bezpieczy w Czechach, wszystko rozliczam 1 raz w miesiącu, przy okazji zakupy :), polski fiskus moze sie uczyc od nich roboty.
...
Następna strona