Wzrost sprzedaży o 11,7 proc., zysk EBITDA większy o 8,6 proc. i powiększenie sieci handlowej o 68 placówek. Pierwsze półrocze okazało się wyjątkowo udane dla Biedronki. Mogłoby się wydawać, że agresywnie działająca na rynku detalicznym sieć handlowa, która należy portugalskiej spółki Jeronimo Martins, nie potrzebuje dodatkowego wsparcia, ale w ostatnich tygodniach nieoczekiwanie dostała je od rządu. Jak wyliczył Instytut Monitorowania Mediów, lipcowe wypowiedzi i decyzje Ewy Kopacz i członków jej gabinetu to darmowa reklama o wartości przeszło 7 mln zł.
- W Biedronce warzywa są super - stwierdziła Ewa Kopacz na antenie TVP Info 7 lipca, dodając, że sama robi zakupy w tej sieci. Premier skrytykowała postulat PiS, by wprowadzić podatek dla hipermarketów i oceniła, że Biedronka, "żeby zarobić", musiałaby w takiej sytuacji kupić taniej, albo podnieść ceny.
Pod koniec miesiąca o Biedronce ponownie zrobiło się głośno, gdy wyszło na jaw, że minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna zamierza wręczyć Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej dyrektorowi operacyjnemu Grupy Jeronimo Martins w Polsce Pedro Pereirze da Silvie za "wkład w rozwój gospodarczy Polski, tworzenie miejsc pracy, zaangażowanie firmy w działalność społeczną i charytatywną oraz znaczący wkład w rozwój stosunków handlowych między Polską a Portugalią".
Informacja o uhonorowaniu szefa Biedronki przyznanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego orderem państwowym wywołała zdecydowaną krytykę organizacji walczących o prawa pracownicze, a także silną falę oburzenia w internecie. 29 lipca MSZ niespodziewanie poinformował, że zaplanowana na ten dzień uroczystość została "przesunięta na inny termin w związku ze zmianą w kalendarzu ministra spraw zagranicznych".
W ten sposób Biedronka zaliczyła wyjątkowo intensywny miesiąc, skupiając na sobie dwa razy większą niż zazwyczaj uwagę mediów i internetu. Jak wyliczył Instytut Monitorowania Mediów, od 1 do 29 lipca "w mediach społecznościowych, na portalach internetowych, w telewizji, radiu i prasie ukazało się blisko 30 tysięcy wzmianek" na jej temat.
Co istotne, z danych zebranych przez IMM wynika, że aż co piąta publikacja na temat Biedronki zawierała wzmiankę o Ewie Kopacz, Grzegorzu Schetynie i państwowym odznaczeniu dla dyrektora Jeronimo Martins.
Instytut Monitorowania Mediów wyliczył, że gdyby właściciel Biedronki musiał za taki poziom publicity zapłacić po cenach rynkowych, kosztowałoby go to 7,2 mln zł. Tyle są warte spoty telewizyjne, reklamy radiowe i prasowe, a także artykuły sponsorowane w internecie.
Oznacza to, że rządowa akcja promocyjna Biedronki, która trwała niecały miesiąc, ma wartość jednej czwartej budżetu reklamowego Biedronki w całym pierwszym półroczu, który wyniósł ok. 28 mln zł (bez rabatów).