- Niemcy i Polacy są sąsiadami, partnerami i przyjaciółmi tak bliskimi jak nigdy przedtem w historii - powiedział Seibert na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie. - Chcemy ten skarb zachować, kontynuować i w miarę możliwości pogłębić - zapewnił rzecznik wypowiadając się w imieniu Merkel.
Seibert powiedział, że obie strony uzgadniają obecnie termin pierwszej wizyty premier Beaty Szydło w Berlinie, która ma być kolejnym krokiem w kierunku umocnienia relacji. Rzecznik nie podał konkretnej daty wizyty; tygodnik "Der Spiegel" pisał wcześniej o 12 lutego.
Seibert odmówił ustosunkowania się do wypowiedzi niemieckich polityków zajmujących stanowiska w UE, uznanych przez władze w Warszawie za antypolskie. - To dobry i sensowny zwyczaj, że nie oceniamy wypowiedzi polityków europejskich niezależnie od ich pochodzenia - wyjaśnił.
Pytany o stanowisko Berlina w sprawie wdrożenia przez KE postępowania dotyczącego praworządności w Polsce, Seibert odmówił komentarza. - Śledzimy uważnie wydarzenia w Polsce, nie widzę jednak powodu, abym miał je w imieniu niemieckiego rządu komentować - powiedział.
- Gdy pojawiają się pytania, stawia je Komisja Europejska i to ona rozmawia z polskim rządem - wyjaśnił rzecznik. - To nie są sprawy bilateralne (polsko-niemieckie), lecz problem KE jako strażniczki traktatów, która musi wyjaśnić (problemy) z państwem członkowskim, Polską - mówił. - To właściwa europejska droga - podkreślił rzecznik Merkel.
Na pytanie, czy niemiecki rząd rozważa zastosowanie sankcji wobec Polski, Seibert odpowiedział krótko: "nie".
W sobotę szef klubu CDU/CSU w niemieckim Bundestagu Volker Kauder opowiedział się za sankcjami wobec Polski, "jeśli kraj ten będzie w dalszym ciągu lekceważył normy państwa prawa". W wywiadzie dla "Spiegla" Kauder oświadczył, że "kiedy stwierdza się naruszenia wartości europejskich, państwa członkowskie (UE) muszą mieć odwagę sięgnięcia po sankcje". - Polski rząd musi wiedzieć: pewnych podstawowych wartości nie wolno w Europie naruszać - powiedział i wyraził zadowolenie, że Komisja Europejska "dokładnie przyjrzy się teraz" sytuacji w Polsce.
"Der Spiegel" informuje, że "również przewodniczący grupy CDU/CSU w Parlamencie Europejskim Herbert Reul opowiedział się za karami finansowymi przeciwko Polsce".
Zastępczyni rzecznika MSZ Sawsan Chebli powiedziała, że poniedziałkowa rozmowa ambasadora Niemiec w Warszawie Rolfa Nikela z ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim była "bardzo konstruktywna i bardzo partnerska", a obaj rozmówcy "wyrazili wolę rozwijania wzajemnych stosunków". Chebli podkreśliła, że wizyta ambasadora nie była "wezwaniem" go do MSZ, lecz spotkaniem, które i tak było wcześniej planowane.