Chodzi o odcinki od Ostrowi Mazowieckiej (węzeł Podborze) do Śniadowa i od Śniadowa do węzła Łomża Południe. "Całość pozwoli w ciągu kolejnych lat na połączenie Łomży, Ełku, Suwałk oraz Litwy z siecią dróg szybkiego ruchu w Polsce i całej Europie" - chwalą się w komunikacie drogowcy.
Ogłoszenie przetargu trafi najpierw do Urzędu Publikacji Unii Europejskiej, by następnie, w pierwszych dniach maja, pojawić się na stronach GDDKiA. Jak wyjaśnił w rozmowie z money.pl rzecznik GDDKIA Jan Krynicki, taka procedura jest wymagana przez nowe prawo zamówień publicznych. - Chodzi o to, żeby wszystkie europejskei firmy mogły się zapoznać z warunkami przetargu, jeśli będą tym zainteresowane - wyjaśnił.
Po ogłoszeniu przetargu na te dwa odcinki, cała droga ekspresowa S61 - nie licząc gotowej części obwodnicy Augustowa i budowanej już obwodnicy Suwałk - czyli łącznie niespełna 190 km, będzie objęta postępowaniem przetargowym.
Droga ma zostać wybudowana w nowym śladzie, będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy ruchu, pasy awaryjne i pas rozdziału. Droga będzie miała nawierzchnię z betonu cementowego. Realizację inwestycji obecnie planuje się w latach 2018-2021. Na odcinku Ostrów Mazowiecka – Śniadowo o długości 19,4 km przewidziane są dwa węzły (Podborze i Komorowo), a na odcinku Śniadowo – Łomża Południe o długości 16,99 km – jeden (Śniadowo).
Rząd obiecywał przyspieszenie w budowie na jesieni. Premier Beata Szydło nazwała wtedy S61 od Ostrowi Mazowieckiej do obwodnicy Szczuczyna "drogą, o której marzyliście, która jest Łomży potrzebna, która stworzy dla miasta i dla całego regionu ogromną szansę".
Via Baltica, podobnie jak Via Carpatia jest jednym z flagowych projektów rządu Prawa i Sprawiedliwości. Partia z hasłem budowy tych dróg szła do wyborów. Trasa Via Baltica na terenie Polski przebiega wzdłuż drogi ekspresowej S8 od Warszawy do Ostrowi Mazowieckiej i dalej drogą ekspresową S61 od Ostrowi Mazowieckiej do granicy państwa w Budzisku.