Rozmowy ostatniej szansy nie przyniosły przełomu. Przedstawiciele związku zawodowego w PLL LOT postanowili więc, że spotkają się i wspólnie zdecydują, czy dojdzie do strajku. Tymczasem Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił, że taka akcja będzie niezgodna z prawem.
OGLĄDAJ: Stewardessa zwolniona z LOT: "Samoloty na lotach krajowych są brudne"
O decyzji sądu poinformował rzecznik przewoźnika, Adrian Kubicki. Jak dodał,
związki zawodowe w LOT, które prowadzą spór z przewoźnikiem, nie będą mogły przeprowadzić strajku do czasu zakończenia postępowania ws. niekaralności przeprowadzenia takiej akcji.
Przedstawiciele związków zawodowych, o czym pisaliśmy na money.pl, zapowiadali że strajk mógłby się odbyć jeszcze we wrześniu. Uwzględniając czas, jaki jest potrzebny na poinformowanie pracodawcy, do strajku mogłoby dojść w niedzielę.
Przerwanie prac zapowiadali przedstawiciele trzech związków zawodowych, które działają w przewoźniku. Chodzi o pilotów, personel pokładowy i stewardessy.
Spór o wynagrodzenia
Spór na linii zarząd spółki-związkowcy trwa od co najmniej pięciu lat. Wtedy właśnie został wypowiedziany regulamin wynagradzania w PLL LOT. Spółka, ratując się przed bankructwem, przeprowadziła cięcie kosztów.
Związkowcy narzekają na nowe warunki zatrudnienia. Ponadto nowych pracowników zmusza się do zakładania działalności gospodarczej lub proponuje się im umowy cywilnoprawne.
- Już naprawdę nie chodzi o podwyżki. Związkowcy po prostu nie chcą takiego zarządu. Mają poczucie straconych ponad 20 lat na walkę z różnymi zarządami, które nie ponoszą odpowiedzialności finansowej za swoją działalność – mówiła money.pl Monika Żelazik, zwolniona ze spółki szefowa Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego.
"Bezczelne straszenie pasażerów"
Zarząd LOT-u uważa, że strajk – o ile dojdzie do skutku – będzie nielegalny.
- Zapowiedzi związkowców w sprawie strajku odbieram jako działanie na szkodę spółki. - Jest to biznesowo nieakceptowalne, a po ludzku zwyczajnie nieuczciwe. Nie ma legalnych podstaw do przeprowadzenia jakiegokolwiek strajku w locie – komentował przez paroma tygodniami prezes PLL LOT Rafał Milczarski. Ocenił plany związkowców jako „bezczelne straszenie pasażerów” i przeprosił za nie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl