Jarosław Kalinowski z PSL podczas „Śniadania w Trójce” zwrócił uwagę, że postulaty podobne do obecnych propozycji PO, dotyczące całkowitej zmiany systemu podatkowego, od wielu lat wysuwa Centrum Adama Smitha. Poprosiliśmy prezesa CAS o komentarz.
Jacek Frączyk, money.pl: Jak pan ocenia plan Platformy likwidacji składek ZUS i finansowanie składek z budżetu? Czy to krok w stronę propozycji Centrum im. Adama Smitha?
- Andrzej Sadowski, prezes Centrum im. Adama Smitha: Jest to fragment naszej propozycji przebudowy systemu finansów publicznych, radykalnej obniżki kosztów jego funkcjonowania. To już w Polsce zresztą działa dla systemu emerytalnego sędziów i służb mundurowych. Nie ma w nim składek, a emerytury finansowane są z budżetu, do którego wpływają różne podatki. Jeśli to jest dobre co do zasady dla polskiego sędziego, to jest też dobre dla każdego Jana Kowalskiego.
Składka na NFZ jest absurdalna. Tysiące księgowych wyliczają ją w ramach płaconego podatku dochodowego po to tylko, aby później wszystkie te pieniądze trafiły w jedno miejsce, z którego hurtowo finansowane są wydatki na podtrzymanie rządowej służby zdrowia. Zatem personalizacja tego podatku o nazwie składki nie ma najmniejszego sensu, bo każdy niezależnie ile zapłacił ma ten sam dostęp (a w zasadzie jego brak) do służby zdrowia. Propozycje przedstawione przez partię rządzącą to likwidacja tylko skrajnych absurdów.
Jednolity powszechny PIT, z minimalną stawką na poziomie 10 proc. Jak pan postrzega ten plan?
- Uważamy podatek PIT za głupi i szkodliwy. Jego utrzymywanie przy likwidacji opodatkowania ZUS jest niekonsekwentne. W Polsce potrzebna jest zmiana jakości systemu podatkowego, a nie manipulacja stawkami w obecnym.
Minister Szczurek zadeklarował jednak od razu, że nie będzie likwidacji ZUS.
- Od lat proponujemy, żeby to ZUS zbierał wszystkie podatki. ZUS jest największym poborcą podatkowym w Polsce, bo tzw. składka ZUS jest podatkiem, a nie żadną składką. Na systemy informatyczne ZUS już wydano miliardy złotych. Ma najlepszy system informatyczny, najlepiej zbudowany aparat administracyjny na tle innych i to jest kwestia połączenia obecnego aparatu skarbowego oraz innych urzędów, które też zajmują się poborem podatków. Połączenie tego w jedną agencję poboru podatków byłoby posunięciem znacząco redukującym koszty funkcjonowania państwa.
Czyli słuszna byłaby właściwie likwidacja urzędów skarbowych?
- Nie, słuszne byłoby połączenie ich z ZUSem i urzędami celnymi. Po co mieć kilku poborców, skoro lepszy byłby jeden.
Jak pan uważa, czy te zmiany wpłyną rzeczywiście na ujawnienie się podatkowe szarej strefy?
- Dzisiaj ludzie unikają płacenia podatków, bo są przede wszystkim skomplikowane i za wysokie, jak składka ZUS. Uproszczenie i obniżenie podatków może faktycznie oznaczać, że ustaną fundamentalne powody do ich nie płacenia.
Bon na leki PO, czy leki za darmo dla ludzi powyżej 75 roku życia w zamyśle PiS? Która propozycja według pana ma więcej sensu?
- Ustawowo należy zakazać szerzenia ciemnoty ekonomicznej i mówienia, że rząd daje nam coś "za darmo". Bez wątpienia potrzebna jest fundamentalna zmiana w systemie ochrony zdrowia. Hasło partii rządzącej otwiera licytację. Niedługo może pojawią się bardziej szczegółowe propozycje.