Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Salmonella w Green Caffe Nero. Prezes przeprasza pokrzywdzonych

65
Podziel się:

Sanepid bada sprawę serii zatruć w kawiarniach Green Caffe Nero. Do szpitali trafiło kilkanaście osób. - Jest nam z tego powodu bardzo przykro i bardzo przepraszamy. Staramy się ustalić, co było przyczyną tego, co się stało - powiedział Adam Ringer, prezes sieci.

Zdaniem prezesa sieci bakterie trafiły do Green Caffe Nero z partiami półproduktów, z których w piekarni są wytwarzane wypieki
Zdaniem prezesa sieci bakterie trafiły do Green Caffe Nero z partiami półproduktów, z których w piekarni są wytwarzane wypieki (Facebook)

- Celem Green Caffe Nero jest oferowanie najlepszej kawy i najlepszego jedzenia. Niestety tym razem coś zawiodło i wielu naszych klientów zatruło się, jedząc w naszych kawiarniach ciasta z kremem - od tych słów zaczyna się wystąpienie Adam Ringer, prezes sieci Green Caffe Nero, które trafiło na fanpage firmy. - Jest nam z tego powodu bardzo przykro i bardzo przepraszamy. Staramy się cały czas ustalić, co było przyczyną tego, co się stało.

Zdaniem prezesa bakterie trafiły do Green Caffe Nero z partiami półproduktów, z których w piekarni są wytwarzane wypieki. - Jednocześnie w Warszawie panował upał, który dostał się do kawiarni i do stołów ekspozycyjnych. Przyczyn jest wiele i czynników, ale zdajemy sobie sprawę, że naszych klientów to nie interesuje, bo faktem jest, że oni te produkty spożyli u nas i zachorowali u nas. I bierzemy pełną za to odpowiedzialność - powiedział Ringer.

Prezes dodał, że firma jest w stałym telefonicznym kontakcie z osobami, które chorują i które podały nam swoje namiary. - Staramy się rozmawiać o tym, co się stało i próbujemy podtrzymać je na duchu. I obiecujemy adekwatne rekompensaty wszystkim poszkodowanym - obiecał prezes Green Caffe Nero.

Jednocześnie zapewnił, że firma jest w stałym kontakcie z sanepidem. - Odbyły się spotkania naszych ekspertów od bezpieczeństwa żywności z Powiatowym Inspektoratem Sanepidu i ustalono ścieżkę postępowania, aby zminimalizować ryzyko. Zostało to wprowadzone we wszystkich kawiarniach. We wtorek zamkniemy kawiarnie trochę wcześniej, aby przeprowadzić rozmowy z załogami. Jeszcze raz przepraszamy - powiedział na zakończenie swojej wypowiedzi na fanpage kawiarni.

Zawiniło ciasto ze szpinakiem

O sprawie zrobiło się głośno w poniedziałek rano. "Wstępne ustalenia wskazują, że partia produktów nabiałowych dostarczona do naszej piekarni zaopatrującej kawiarnie w ciasta, mogła nie spełniać wymogów bezpieczeństwa żywności, chociaż podlega badaniom" - padło w oświadczeniu sieci na Facebooku.

Inne informacje podała money.pl Joanna Narożniak, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie. W rozmowie z money.pl przyznała, że prawdopodobną przyczyną rozwoju salmonellibyły nieodpowiednie warunku przechowywania ciast przy upalnej pogodzie i wysokiej temperaturze.

Stołeczny inspektor sanitarno-epidemiologiczny prowadzi już w tej sprawie dochodzenie. Zabezpieczone i badane są ciasta, które mogły być źródłem zatrucia. Według nieoficjalnych informacji money.pl, poszkodowani jedli zielone ciasto ze szpinakiem.

Green Caffe Nero zapewniło, że niezależnie od służb sanitarnych rozpoczęło własne dochodzenie i wstrzymało sprzedaż wszystkich ciast z kremem.

- Skierowano mnie do szpitala zakaźnego, gdzie lekarka od razu zapytała, czy nie jadłam pewnego zielonego ciastka - mówiła w rozmowie z money.pl pani Ania, jedna z poszkodowanych klientek kawiarni. Więcej na ten temat przeczytacie w materiale: Salmonella w Green Caffe Nero. Dotarliśmy do poszkodowanej klientki

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(65)
WYRÓŻNIONE
ŁUKOWSKI
6 lat temu
Przeprasza. Przyznaje się do błędu. Bla bla bla...najgorsze jednak, że kompletnie temu facetowi nie ufam i absolutnie jego przeprosin nie kupuję. Bo to nie jest szczere. Po prostu.
Ania
6 lat temu
chyba nikt nie mysli , że bez sadów powie coś o odszkodowaniu. W stanach , gdyby coś takiego miało miejsce musieliby miliony odszkodowania zapłacić. Już nie pamietam ile kasy McDonald zapłacił kobiecie , ktora poparzyła sie goraca kawą (sama zamówiłą) . Dla Polaków ma wystarczyć "przepraszam" i szukanie winnego bo oczywiście winny musi być -z zewnątrz.
PO
6 lat temu
ZAMKNĄĆ TĘ BUDĘ Z TRUCIZNĄ !
NAJNOWSZE KOMENTARZE (65)
byl pracownik
6 lat temu
adam tlumacz za ty partaczy ktorych za trudniasz brawo
Antek
6 lat temu
Wydaje mi się że do tych lokali ciasta dostarcza cukiernia Muffia Bakery z Burakowskiej
ciekawy
6 lat temu
Kiedy dojdzie do sytuacji, gdzie za leczenie takich osób (poszkodowanych) będzie płacił winny?! Podobnie z wypadkami, dlaczego sprawcy (ich ubezpieczenie OC) nie pokrywają kosztów leczenia poszkodowanych? Przecież to są miliardy złotych, które mogłby zostać przeznaczone np. na: -leczenie nowotworów -podwyżki dla pielęgniarek -zwiększanie (durnych) limitów w leczeniu
pepe
6 lat temu
pewnie ukraincy bez książeczek sanepidu tam pracują
PO
6 lat temu
ZAMKNĄĆ TĘ BUDĘ Z TRUCIZNĄ !
...
Następna strona