Larry Kudlow, doradca ekonomiczny Białego Domu, pytany, jakie są plany rządu po zwolnieniach w General Motors, wskazał, że zbliża się koniec kredytu podatkowego 2,5 - 7,5 tys. dolarów. Ten przyznawano konsumentom kupującym auta elektryczne, w tym m.in. produkowane przez GM Chevrolety Bolt. Gdyby nie subwencja samochody byłyby zbyt drogie.
- Nasza polityka przewiduje zakończenie wszystkich podobnych programów - powiedział Kudlow agencji Reuters. - I nie tylko odnośnie samochodów. Kończymy też inne subwencje, które wprowadził Obama. Również te dla energetyki odnawialnej - dodał.
Pytany o czas wprowadzenia takich zmian, odpowiedział: - Wszystkie zakończą się w najbliższej przyszłości. Nie wiem, czy w 2020, czy 2021 - poinformował.
Kredyt podatkowy wprowadzony został przez Kongres na 200 tys. samochodów dla każdego producenta. Po przekroczeniu tego limitu subsydia są wycofywane - opisuje Reuters. General Motors, który ostatnio jest na celowniku administracji Trumpa, bo likwiduje miejsca pracy w USA, podał, że wykorzysta limit do końca 2018 roku, a to oznacza, że według obecnego prawa kredyt podatkowy skończy się w 2020 roku.
Choć Donald Trump groził GM, że wyeliminuje dla firmy dotacje, to Kudlow zapewnił, że jeżeli nastąpią zmiany, to nie będą dotyczyć wyłącznie GM. - Uważam, że to prawnie niemożliwe - stwierdził.
Największy amerykański producent "elektryków", czyli Tesla wykorzystał limit już w lipcu. Innym producentom nie uda się tego zrobić w najbliższych latach.
Demokraci, którzy od przyszłego roku przejmują kontrolę w Izbie Reprezentantów z pewnością nie będą skłonni kończyć dotacje a wielu z nich ma ochotę na nowe inicjatywy w tym kierunku. Tesla i GM lobbowały już Kongres od miesięcy o podwyższenie limitów lub inne zmiany.
Czytaj też: href="https://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/akcje-wybory-usa-wall-street-gielda-usa,192,0,2420672.html">Wybory w USA wsparły giełdę. Wall Street mocno w górę
Propozycja całkowitej likwidacji ulgi podatkowej dla samochodów elektrycznych padły już w październiku ze strony szefa komisji senackiej do spraw środowiska i robót publicznych. Jednocześnie inni senatorzy zgłaszali plany wydłużenia programu o nawet 10 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl