Według holenderskiego stowarzyszenia pilotów, administracja Donalda Trumpa, wprowadzając zakaz, nie przewidziała wszystkich konsekwencji i to rozwiązanie "wydaje się większym zagrożeniem niż rzeczywiste ryzyko". Zakaz wnoszenia laptopów na pokład samolotów jest niebezpieczny - ostrzega holenderskie stowarzyszenie pilotów VNV.
W marcu Stany Zjednoczone wydały zakaz wnoszenia przenośnych urządzeń elektronicznych, np. laptopów, na pokład samolotów lecących bezpośrednio do USA . Obostrzenia dotyczyły lotów z 10 lotnisk na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej i Turcji. Wszystko w obawie, że mogą się w nich znajdować materiały wybuchowe.
Elektronika jest przewożona teraz w części bagażowej maszyn.
- To może doprowadzić do katastrofy lotniczej - ostrzega holenderskie stowarzyszenie pilotów VNV.
Joost van Doesburg, przedstawiciel organizacji, w rozmowie z telewizją NOS zwracał uwagę, że nagromadzenie baterii litowo-jonowych w jednym miejscu może doprowadzić do samozapłonu.
- Jeśli dojdzie do niego w przestrzeni bagażowej, to załoga może nie ugasić takiego pożaru - ostrzega pilot.
Według holenderskiego stowarzyszenia pilotów administracja Donalda Trumpa wprowadzając zakaz nie przewidziała wszystkich konsekwencji i to rozwiązanie "wydaje się większym zagrożeniem niż rzeczywiste ryzyko".
Obecnie amerykańskie rozporządzenie dotyczy lotnisk w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Katarze i Turcji. Zgodnie z nim wszystkie laptopy, tablety, ale także konsole do gier i elektroniczne czytniki książek mogą być przewożone tylko w bagażu rejestrowanym.
W środę w Brukseli odbędą się na ten temat rozmowy unijno-amerykańskie.