Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że w piątek na zniesienie restrykcji zgodzili się unijni ambasadorowie. To odpowiedź Wspólnoty na gesty władz w Mińsku wobec Zachodu.
Zawieszone cztery miesiące temu sankcje zostaną całkowicie zniesione pod koniec lutego. 170. przedstawicieli białoruskiego reżimu na czele z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką zostanie wykreślonych z czarnej listy, co oznacza zgodę na wjazd do Unii i odblokowanie aktywów finansowych w Europie. Z czarnej listy będą też wykreślone trzy białoruskie firmy. Pozostaną na niej jedynie cztery osoby z otoczenia prezydenta Łukaszenki podejrzewane o prześladowanie przeciwników politycznych, którzy zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach.
Unia Europejska postanowiła na nowo ułożyć relacje z Białorusią, gdy w ubiegłym roku Aleksander Łukaszenka zwolnił i ułaskawił więźniów politycznych oraz nie stosował represji po październikowych wyborach prezydenckich. Krytycy decyzji o zawieszeniu, a teraz o zniesieniu sankcji mówią natomiast, że jest ona przedwczesna i pozbawia Zachód presji na Mińsk w sprawie demokratycznych reform.
Białoruś nie będzie jedynym tematem ministerialnego spotkania. Szefowie dyplomacji 28 krajów omówią też sytuację w Syrii, Mołdawii i Libii.