Kolejne sankcje uderzają w rosyjską gospodarkę. Rykoszetem dostaje tamtejsza waluta. Rubel względem amerykańskiego dolara jest ostatnio wyceniany najniżej od połowy 2016 roku.
W poniedziałek Amerykanie wprowadzają pierwszą transzę nowych sankcji wobec Rosji. Dotyczą zakazu eksportu do Rosji towarów o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa narodowego.
To efekt próby otrucia byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego i współpracownika wywiadu brytyjskiego Siergieja Skripala. Oskarżenia kierowane są w kierunku władz rosyjskich, które jednak nie przyznają się do winy.
Czytaj więcej: Rosja broni się przed sankcjami i masowo skupuje złoto
A to nie koniec restrykcji wymierzonych w Rosję. Jeżeli nie przedstawi publicznie zapewnień, że w przyszłości nie będzie używała broni chemicznej i jednocześnie nie zgodzi się na inspekcję ONZ, wprowadzona będzie druga transza sankcji, jeszcze bardziej dotkliwych.
Choć Rosjanie prężą muskuły i przekonują, że gospodarka przetrwa kolejne sankcje, po notowaniach rubla widać, że sytuacja jest poważna. W ostatnich dniach kurs dolara przekroczył minimalnie 69 rubli. Rosyjska waluta jest więc najsłabsza od ponad dwóch lat.
Notowania rubla lecą na łeb na szyję od lutego. W pół roku osłabił się względem dolara o prawie jedną czwartą.
W poniedziałek po południu za dolara trzeba było zapłacić nieco ponad 67 rubli. Jedna złotówka u naszych wschodnich sąsiadów kosztuje 18 rubli.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl