Sekretarz stanu USA Rex Tillerson podkreślił, że blokada ma "konsekwencje humanitarne" oraz utrudnia działania amerykańskiej armii przeciwko IS.
- Oczekujemy, że zostaną podjęte natychmiastowe kroki prowadzące do deeskalacji konfliktu - powiedział Tillerson. Zdaniem sekretarza stanu sankcje nałożone na Katar mimowolnie przyczyniają się do kryzysu humanitarnego, głównie braków zaopatrzeniowych oraz szkodzą gospodarczej działalności USA w regionie.
Równocześnie Tillerson wezwał Katar do spełnienia postulatów państw Zatoki Perskiej. Przyznał, że emir Kataru poczynił postępy w ograniczaniu sponsorowania terroryzmu, ale musi zrobić jeszcze więcej.
Sekretarz stanu zapewnił, że USA wspierają prowadzoną przez Kuwejt mediację między krajami Zatoki Perskiej.
Nadzieja Trumpa
Zdaniem Tillersona obecna blokada wpływa na walkę przeciwko Państwu Islamskiemu prowadzoną przez amerykańskie wojsko. Wcześniej Pentagon zapewniał, że kryzys dyplomatyczny na Bliskim Wschodzie nie rzutuje na działalność militarną w regionie. W Katarze znajduje się amerykańska baza lotnicza Al Udeid, skąd siły USA przeprowadzają ataki powietrzne na pozycje bojowników Państwa Islamskiego w regionie.
We wtorek prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że podczas jego ostatniej wizyty na Bliskim Wschodzie liderzy państw arabskich wskazywali na Katar jako głównego sponsora terroryzmu, i wyraził nadzieję, że twarda polityka walki z radykalizmami to "początek końca horroru terroryzmu".
Zerwane stosunki
Arabia Saudyjska i 5 innych państw - Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Bahrajn oraz Jemen i Libia - zerwały w poniedziałek dyplomatyczne więzy z Katarem, oskarżając go o wspieranie ugrupowań terrorystycznych oraz Iranu - o czym więcej przeczytasz w money.pl. Katar od dawna zaprzeczał, jakoby wspierał islamskich bojowników.
Arabia Saudyjska zamknęła granicę lądową z Katarem, przez którą odbywa się import większości żywności, co już spowodowało w Katarze tłok w supermarketach.
Aż jedna trzecia produktów spożywczych jest importowana przez Katar właśnie z Arabii Saudyjskiej i ZEA - wylicza CNN Money. Po poniedziałkowej decyzji tych krajów o zerwaniu relacji Katarczycy rzucili się do sklepów. Półki z mlekiem i drobiem opustoszały - cytuje portal jednego z klientów supermarketu w stolicy kraju, mieście Doha. Arabia Saudyjska i ZEA całkowicie wstrzymały też eksport cukru - podaje Reuters.