Szef litewskiej dyplomacji od środy przebywa na Ukrainie z dwudniową wizytą wraz z szefową MSZ Szwecji Margot Wallstroem.
- Omawialiśmy tę kwestię wielokrotnie i mamy pełny konsensus w sprawie przedłużenia sankcji w dotychczasowej formie, czyli sankcji gospodarczych i indywidualnych, dotyczących Krymu - powiedział Linkeviczius na wspólnej konferencji prasowej z Wallstroem i ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawłem Klimkinem.
Wallstroem zaznaczyła, że zarówno Szwecja, jak i Litwa opowiadają się za wzmocnieniem sankcji wobec Rosji w związku z tym, że Moskwa nie przestrzega porozumień mińskich w sprawie konfliktu w Donbasie. - Sądzę, że uzyskanie zgody wszystkich członków UE na nasilenie tych sankcji jest w krótkookresowej perspektywie mało realistyczne, ale Litwa i Szwecja są gotowe, by to zrobić, jesteśmy za - zapewniła.
Szefowa szwedzkiego MSZ zaapelowała jednocześnie do Ukrainy o kontynuowanie reform. Mówiła m.in. o konieczności poprawienia ustaw antykorupcyjnych i ratyfikacji konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet.
Mówiąc o ustawodawstwie antykorupcyjnym, Wallstroem zwróciła uwagę na konieczność anulowania krytykowanego przez Zachód i organizacje pozarządowe obowiązku składania elektronicznych deklaracji majątkowych przez aktywistów ruchów antykorupcyjnych.
W marcu parlament Ukrainy wniósł poprawki do ustawy o elektronicznych deklaracjach majątkowych, nakładając obowiązek ich składania na prezesów i członków zarządów organizacji, które walczą z korupcją, członków rad społecznych przy instytucjach państwowych oraz kandydatów na stanowiska wybieralne. Z obowiązku elektronicznego deklarowania mienia zwolnieni zostali w tym samym czasie wojskowi od stopnia szeregowego do młodszych stopni oficerskich.
Z Kijowa Jarosław Junko