Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin zadeklarował, że w sprawie kredytów frankowych rządzący nadal chcą dążyć do przewalutowania. - Jednak zostaliśmy zmuszeni do zmiany taktyki - podkreślił przewodniczący sejmowej komisji finansów.
W radiowej "Trójce" polityk PiS był pytany o postęp prac nad przepisami dotyczącymi przewalutowania kredytów frankowych. "Cel, który zakreśliliśmy, czyli przewalutowanie kredytów frankowych, to jest cel, do którego w dalszym ciągu chcemy dążyć. Raczej zostaliśmy zmuszeni do zmiany taktyki" - zaznaczył Sasin.
Początkowo myślano o prostym przewalutowaniu po kursie z dnia zaciągnięcia pożyczki - mówił poseł PiS. "Nie wzięliśmy pod uwagę, że tego typu jednorazowe działanie ustawowe naraziłoby Polskę na skargi przed międzynarodowymi trybunałami ze strony banków" - przyznał Jacek Sasin.
"Kiedy przyjrzeliśmy się tej sprawie bliżej dostrzegliśmy duże niebezpieczeństwo dla nas wszystkich, jako dla obywateli" - zaznaczył poseł.
Jak tłumaczył kiedy w wyborach parlamentarnych PiS obiecywał wsparcie frankowiczów, ugrupowanie nie miało dostępu do wszystkich informacji dotyczących kondycji systemu bankowego.
Zaznaczył, że banki działające w Polsce, to w większości instytucje zagraniczne. "One mogłyby skarżyć polskie państwo z tytułu utraconych zysków. Strat, które taka operacja mogłaby im przynieść. Mogłyby się powoływać na naruszenie zasad bezpieczeństwa prowadzenia biznesu w Polsce, a nasz kraj jest związany w tym zakresie międzynarodowymi umowami" - podkreślił Sasin.
"Efekt mógłby być taki, że za taką operację przewalutowania zapłacilibyśmy my wszyscy jako podatnicy, bo Polska musiałaby zapłacić wysokie odszkodowania" - dodał polityk.
Co dalej z kredytami frankowymi?
Jest duża szansa, że projektem wiodącym w kwestii frankowiczów będzie dokument zgłoszony przez prezydenta - ocenił polityk. Wyjaśnił, że dotyczy on zwrotu tak zwanych spreadów, ale nie przewalutowania. Zastrzegł, że przyjęcie projektu Andrzeja Dudy byłoby pierwszym krokiem w tej sprawie.
W sumie w sejmowej komisji są 3 projekty ustaw dotyczące frankowiczów. Wśród nich jest propozycja Kukiz'15, która zawiera przewalutowanie.
Sasin przyznał, że jemu filozofia zaproponowana w projekcie Kukiz'15 jest bliższa, podobnie jak polskim sądom, które orzekają w sprawie kredytów walutowych. "Lepiej żeby orzekały tak sądy, bo jeśli jest wyrok sądowy, to trudniej występować o odszkodowanie przez banki, niż kiedy byłaby to ustawa" - ocenił poseł.
Dodał, że obecnie sejmowa podkomisja powołana do prac nad tymi projektami skupiła się na oszacowaniu skutków finansowych każdej z tych ustaw "przed podjęciem decyzji o tym, który z tych projektów powinien być wiodącym". Wskazał, że dotychczasowe szacunki przedstawione w tych projektach są niejasne. Polityk tłumaczył, że w przypadku prezydenckiego projektu wyliczenia kosztów jego wprowadzenia wynoszą pomiędzy 4 a 10 mld zł. "Musimy wiedzieć jakie będą koszty, bo rozdźwięk jest zbyt duży" - podkreślił.
Co zawierają trzy projekty dla frankowiczów?
Projekt prezydencki dotyczący kredytów walutowych przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Projekt ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 roku do wejścia w życie "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011 roku). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami.
W myśl projektu PO kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. w szwajcarskim franku. Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.
Projekt Kukiz'15 o "restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów" zakłada, że kredyty w złotych i kredyty denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotych.
Według Sasina, jest duża szansa, że projektem wiodącym stanie się projekt złożony przez prezydenta. Jednocześnie zaznaczył, że projekt prezydencki, "to nie jest projekt, który zamyka sprawę". "To jest pierwszy krok w tej sprawie" - dodał.
10 lutego, prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w radiowej Jedynce, że frankowicze powinni zacząć samodzielnie walczyć o swoje prawa. "Sądzę, że powinni wziąć sprawy we własne ręce i walczyć w sądach. Nie dlatego, że nie można ufać prezydentowi czy rządowi, ale dlatego, że prezydent i rząd są w położeniu determinowanym warunkami ekonomicznymi" - wówczas mówił prezes PiS.