Minister wziął udział w spotkaniu z lokalnymi przedsiębiorcami i lokalnymi samorządowcami pod hasłem: "Po pierwsze gospodarka. Jak wspierać rozwój eksportu?".
- Polska ma świetną opinię w świecie. Z tego cieszymy się i jesteśmy dumni, potrafimy się tym chwalić. Zawsze tym, którzy mówią, że jest świetnie i tak ma być, to zawsze mówię, że markę buduje się przez lata, żeby nie powiedzieć przez dziesięciolecia, a traci się w ciągu kilku tygodni. Wyzwaniem jest, jak przekonywać wyborców, Polaków do wizji kraju, a jak być elementarnie przyzwoitym, przewidywalnym członkiem wspólnoty europejskiej - mówił Schetyna.
Minister podkreślił, że "szkodliwy i niebezpieczny jest obraz Polski, jaki chciał pokazać Jarosław Kaczyński podczas środowej debaty w Sejmie - ksenofobicznej i odwróconej plecami do europejskich problemów, niechętnej i agresywnej". Pytał, jak w takiej sytuacji i przedstawianiu w kampanii obrazu Polski w kryzysie zachować dobrą opinię o kraju i wszystkim co zrobiono przez lata, przewidywalności i pozycji lidera.
Schetyna mówił też, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ambasady i konsulaty w szerokim zakresie wspierają polską przedsiębiorczość i polskich przedsiębiorców za granicą, pomagają nawiązywać kontakty biznesowe i promować eksport, organizowane są misje gospodarcze do różnych krajów. Zaznaczył, że na takie wsparcie biznesmeni nie mogli liczyć w latach 2005-2007.
- W 2020 roku kończy się najlepsza perspektywa finansowa, skończą się wielkie pieniądze, które przychodzą do Polski od lat. W 2020, 2021 czy 2022 roku to będzie koniec. Pieniądze europejskie będą przeznaczane w inne miejsca. Trzeba wiedzieć, co zrobić później, jak pisać scenariusze i strategie polskiego państwa na przyszłe lata, przyszłe dziesięciolecia. W MSZ przygotowujemy scenariusze na te lata, przygotowujemy zręby strategii - mówił.
Przed wizytą w Toruniu Schetyna wziął udział w otwarciu wystawy "Władysław Bartoszewski. Działalność publiczna w wolnej Polsce" w muzeum w Brodnicy.