Za 750 mln euro można kupić Sealand - najmniejsze państwo świata, które mieści się na platformie przeciwlotniczej na Morzu Północnym.
Wyspę zdecydował się sprzedać jej obecny władca, syn założyciela - Michael Bates. Żąda 750 mln euro za całe terytorium, czyli 550 metrów kwadratowych.
Nie jest to złota wyspa z piękną palmą na środku, ale brudna, rdzewiejąca platforma na Morzu Północnym (na zdjęciu). Nie oznacza to jednak, że dla nowego właściciela nie będzie rajem na ziemi - na kilkusetmetrowej, opuszczonej platformie można zarobić.
Dochodowe serwery
Do tej pory dochody samozwańczego państwa pochodziły ze sprzedaży znaczków, wydawania dokumentów oraz współpracy z amerykańską firmą z branży IT. Dokładnie nie wiadomo, ile HavenCo zapłaciła za umieszczenie na suwerennej wyspie swoich serwerów. W mediach krążyły informacje o sumach sięgających 250 tys. dolarów.
W jednym z wywiadów właściciel firmy Sean Hastings wyznał jednak, że zainwestował tam kilka milionów. Firma ulokowała na platformie swoje serwery połączone z siecią drogą satelitarną.
_ Państwo Sealand wydaje prawa jazdy, choć na wyspie nie ma możliwości jazdy samochodem. _Na serwerach, które nie są kontrolowane przez żadne państwo, umieszczane są wszelkie treści poza pornografią dziecięcą i spamem. Tak twierdzą ich właściciele, jednak jako, że nie ma nad nimi żadnej kontroli, trudno w te zapewnienia uwierzyć. Duży zysk przyniosła też sprzedaż paszportów. W ciągu pierwszych dwóch lat ich wydawania, sprzedano 160 tysięcy sztuk po 5700 dolarów.
Król Roy Bates
Sealand to samozwańcze państwo, które znajduje się znajduje się na dawnej platformie przeciwlotniczej u wschodnich wybrzeży Anglii. Po wojnie zniszczono większość z nich, a na tej, która uchowała się przed zniszczeniem, emerytowany oficer armii brytyjskiej, Roy Bates postanowił założyć własne państwo.
_ Na platformie jednostką płatniczą jest dolar sealandzki, który stanowi równowartość dolara amerykańskiego. Powstały złote i srebrne monety, hymn państwowy i flaga. Do państwa można dostać się wyłącznie helikopterem. _Założyciel Sealandii kiedyś prowadził hurtownię mięsa. W 1967 roku założył pierwsze pirackie radio w Wielkiej Brytanii na jednej z istniejących jeszcze wówczas platform na Morzu Północnym. Kiedy brytyjski sąd zakazał jego nadawania, ojciec z synem wpadli na pomysł przeniesienia jej na odleglejszą wyspę. Pomyśleli też, że zaopiekują się niczyją platformą i uczynią z niej swoje państwo.
2 września 1967 roku, korzystając z zapisów w prawie międzynarodowym o „porzuconej własności” i „ziemi niczyjej”, Roy Bates mianował się królem własnej monarchii. Konstytucję przyjęto w 1975 roku. Przez jakiś czas wyspę zamieszkiwała książęca para z synem i kilkudziesięciu mieszkańców, w większości uciekinierów. Ostatnio państwo mogło poszczycić się zaledwie jednym mieszkańcem, obecnie panującym Michaelem Bates'em, synem założyciela.