Nawet pół miliona dolarów Sebastian Kulczyk zainwestuje w pięć polskich start-upów, które zwyciężyły w pierwszej edycji programu Incredibles. Dzięki pieniądzom oraz szkoleniom będą starały się wejść ze swoim produktem na rynek globalny.
- Liczba aplikacji do Incredibles jest chyba najwyższa ze znanych mi programów oferujących wsparcie. Laureaci programu rozpoczną dynamicznie, od sesji mentoringowych w Campusie i szkolenia o skalowaniu organizacji - mówił Rafał Plutecki, szef Google Campus Warsaw.
To właśnie w kampusie amerykańskiej firmy w piątek odbył się finał pierwszej edycji programu. Chętnych na pieniądze najbogatszego Polaka było 426, wyłoniono 10 finalistów. Ich przedstawiciele mieli kilka minut, by publicznie zaprezentować pomysł i przekonać jurorów. M.in. pomysłodawcę akcji Sebastiana Kulczyka, seryjnego przedsiębiorcę i twórcę kolejnych portali Mariusza Gralewskiego czy wspomnianego Pluteckiego.
Jury wybrało pięć inicjatyw. To one, poza wsparciem merytorycznym, otrzymają wsparcie finansowe - każda do 100 tys. dol.
- Wierzymy, że wybranym firmom pomożemy się rozwinąć i dojść do punktu, o którym marzą - mówił Kulczyk.
Pięć inwestycji Kulczyka
Branża budowlana na Wyspach opiera się na pracy polskich fachowców. To znany fakt. Jednak niewiele osób wie, że polski wkład w brytyjski sektor budowlany to nie tylko pracownicy fizyczni. Nagrodzony start-up Archdesk stworzył oprogramowanie opierające się na technologii obliczeń w chmurze, które z powodzeniem wykorzystywane jest w branży budowlanej i produkcyjnej. Głównie w Wielkiej Brytanii.
Hotailor, który również otrzyma wsparcie w ramach programu InCredibles, to system rezerwacji pokoi hotelowych. Można w nim porównywać ceny w kilku milionach obiektów i zarządzać marżami. Aplikacja - wedle słów twórców - pozwala zaoszczędzić miesięcznie do 140 godzin pracy jednego człowieka. Skierowana jest przede wszystkim do biur rezerwujących pokoje hotelowe oraz ludzi, których praca wiąże się z częstymi podróżami.
Numer trzy to Radio Net Media Ltd. Jego twórcy myślą o monetyzacji audycji radiowych nadawanych w sieci. System automatycznie wycisza nadawane przez radiostację reklamy. Ale nie to po, by je wyłączyć, tylko po to, by zastąpić je zestawem przygotowanym specjalnie dla konkretnego użytkownika. Pomysłodawcy Radio Net liczą, że ich system wygryzie obecne formy reklam - przerywanie audycji czy nadawanie reklam przed rozpoczęciem właściwego streamu.
Numer cztery - User Engage. Narzędzie zbiera dane o odwiedzających witryny, by na tej podstawie tworzyć raporty i kierować do poszczególnych użytkowników indywidualnie tworzone wiadomości marketingowe. User Engage nie zatrzymuje się jedynie na poziomie analizy plików cookies zapisywanych przez przeglądarki, ale pozwala np. na łączenie ich z danymi udostępnianymi w portalach internetowych.
Ostatni z nagrodzonych start-upów - Tidio - również działa online. To de facto tzw. live chat - do komunikacji z klientami w czasie rzeczywistym.
Nie pieniądze, a zmiana mentalna
Sebastian Kulczyk, gdy pod koniec maja ogłaszał start inicjatywy, przekonywał, że barierą w globalnym rozwoju polskich start-upów jest nie tyle brak pieniędzy, a mentalna bariera. - Istnieje potrzeba, żeby przenieść się na inny poziom myślenia. Myślenia, że wszystkie rzeczy, z którymi musimy się zmierzyć idąc za granicę, są do zrobienia. W tym oczywiście potrzebna jest pomoc i wsparcie - tłumaczył.
Na takim właśnie wsparciu, poza przekazaniem 100 tys. dol. każdemu z finalistów, skupić ma się akcelerator biznesu InCredibles. Jego twórcy zapowiadają, że uczyni on "prawdziwym to, co nierealne".
- To nie finał, a nawet nie półmetek, bo dopiero teraz rozpoczynamy najważniejszy etap - przekonywał na krótko przed ogłoszeniem zwycięzców Sebastian Kulczyk. Wybrani do działania w akceleratorze otrzymają również wsparcie technologiczne giganta w branży IT - koncernu IBM.
Prezes Kulczyk Investments zapewnił, że tegoroczna edycja InCredibles była pierwszą, ale nie ostatnią.