Polska najszybciej w Europie poprawia jakość życia

Gdzie żyje się najlepiej na świecie? W Norwegii, jak wynika z tegorocznego indeksu SEDA przygotowanego przez firmę Boston Consulting Group. I to wcale nie dziwi. Polska spośród 164 badanych krajów zajęła 30. miejsce – to o jedną pozycję lepiej niż rok temu. Ale co najważniejsze, to właśnie Polska w Europie najszybciej podnosi jakość życia.

Biorąc pod uwagę PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca, Polska zajmuje na świecie dopiero 46. miejsce według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ale PKB to za mało. To wskaźnik, który nie pokazuje pełnego obrazu rozwoju kraju, a już na pewno nie oddaje poziomu jakości życia w danym kraju. Dlatego firma Boston Consulting Group od kilku lat opracowuje indeks SEDA (Sustainable Economic Development Assessment), który pokazuje, jaki jest poziom życia w danym kraju. I w tym szerszym ujęciu Polska mocno awansuje, bo zajmuje 30 miejsce na 164 badane kraje.

Jednak to, co jest najważniejsze, to to, że Polska najszybciej nadrabia zaległości wobec najbardziej rozwiniętych krajów.

Warto również zauważyć, jak Polska wypada na tle innych państw, do których najczęściej emigrują nasi obywatele, a więc do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Irlandii i Norwegii. O ile nadal istnieje między nami duża luka, jeśli chodzi o zarobki i zatrudnienie, to Polska lepiej wypada pod względem opieki zdrowotnej i edukacji.

To kraje Afryki czynią największe postępy. W tym roku była to Etiopia, w ubiegłym Ruanda. Drugie miejsce zajmują Chiny.

Ale biorąc pod uwagę wyłącznie Europę, to Polska staje się liderem i goni kraje Europy Zachodniej, rozwijając się najszybciej na kontynencie.

Co niezwykle ważne, w przeciwieństwie do Chin w Polsce postęp nie odbywał się kosztem środowiska naturalnego. Przeciwnie, udało nam się poprawić parametry środowiskowe w czasie, gdy niemal we wszystkich badanych 160 krajach się one pogarszały, a w wielu miastach na świecie mieszkańcy wychodząc z domu zakładają maski ochronne.

Czy Polacy są wystarczająco szczęśliwi?

Nie. A przynajmniej nie jesteśmy tak szczęśliwi, jak powinniśmy, biorąc pod uwagę jakość życia. Choć w rankingu SEDA Polska zajmuje 30. miejsce, w innym rankingu – World Happiness Report zajmujemy dopiero 57. pozycję. Okazuje się, że nie jesteśmy wyjątkiem, bowiem jakość życia nie przekłada się na poziom szczęścia.

Prawidłowość jest za to inna: narody południa, np. Ameryki Południowej, są znacznie szczęśliwsze, niż wynikałoby to z poziomu ich rozwoju, natomiast narody z Europy Środkowo-Wschodniej są znacznie mniej szczęśliwe.

Gdzie na świecie żyje się najlepiej?

Przypomnijmy, że niedawno opublikowany tegoroczny ranking SEDA wskazuje, że wciąż najlepiej żyje się w Norwegii. Ten kraj wyprzedza pozostałe ponad 160 państw niemal pod każdym względem.

Pozostałe kraje z pierwszej dziesiątki to również Kraje Europy Zachodniej. Dopiero w drugiej dziesiątce znajdują się Stany Zjednoczone, ale również Japonia, Kanada czy Australia.

Jakie czynniki decydują o pozycji w rankingu? Autorzy brali pod uwagę 10 czynników podzielonych na trzy grupy: ekonomiczne (w tym dochód na obywatela, stabilność gospodarcza, poziom zatrudnienia), inwestycyjne (w tym infrastruktura, system edukacji i opieka zdrowotna) oraz zrównoważonego rozwoju (w tym stan środowiska, instytucje rządowe, społeczeństwo obywatelskie, podział dochodów).