Jak informuje oficjalna strona sejmowa przesłuchanie Tuska ma na celu "złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold".
Syn Donalda Tuska był współpracownikiem spółki OLT Express, w którą piramida finansowa wpompowała miliony złotych, licząc na to, że tanie linie lotnicze z czasem zaczną przynosić spore dochody.
- Oczekuję, że powie w sposób zgodny z prawdą, gdzie, kiedy i za czyim pośrednictwem trafił do OLT Express oraz jaka była jego rzeczywista rola w tej firmie - stwierdziła niedawno Małgorzata Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości.
Informacja o tym, że Tusk był współpracownikiem w spółce zależnej od Amber Gold, wyszła na światło dzienne już po upadku piramidy. Media rozpisywały się o jego zarobkach, które wynosiły kilka tysięcy złotych - dokładnie było to 5,5 tys. zł plus VAT.
Michał Tusk miał odpowiadać w liniach lotniczych za przygotowywanie siatki połączeń OLT Express oraz działania PR. Wcześniej Tusk był dziennikarze lokalnego dodatku do "Gazety Wyborczej" i zajmował się branżą transportową.
Dla wielu osób praca syna Donalda Tuska dla spółki zależnej Amber Gold, to dowód na ciche przyzwolenie poprzednich rządów na działanie piramidy finansowej.
. "Oczekuję, że powie w sposób zgodny z prawdą, gdzie, kiedy i za czyim pośrednictwem trafił do OLT Express oraz jaka była jego rzeczywista rola w tej firmie" - podkreślała niedawno szefowa komisji Małgorzata Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raporty/raport-ambergold/glowna/news-komisja-sledcza-ds-amber-gold-przeslucha-michala-tuska-chodz,nId,2408190#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
O tym