Przedłużenie możliwości stosowania środków naprawczych i osłonowych w górnictwie na okres po 2015 r. - zakłada uchwalona we wtorek przez Sejm nowela ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego.
[Aktualizacja godzina 12:59]
Poprzednia ustawa ze stycznia br., dotycząca działań restrukturyzacyjnych w górnictwie, obejmuje okres do końca 2015 r. Za przyjęciem noweli ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego głosowało we wtorek 404 posłów, przeciw było 19, a siedmiu wstrzymało się od głosu.
W poniedziałek sejmowa komisja ds. energii i skarbu państwa przeprowadziła pierwsze czytanie poselskiego projektu, następnie późnym wieczorem odbyło się drugie czytanie w Sejmie.
Jak zapewnia Ministerstwo Energii, projekt nie zakłada likwidacji kopalń, a dotyczy m.in. przedłużenia do 1 stycznia 2019 r. możliwości nieodpłatnego zbywania do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) SA zbędnego majątku spółek węglowych. "Majątkiem, który ma być przekazywany do SRK SA, są części zakładów górniczych, które nie prowadzą już wydobycia lub takie, w których wydobycie zakończy się w najbliższym czasie ze względu na wyczerpanie zasobów (m.in. Pole Bojków należące do KWK >>Sośnica<<, szyb Poniatowski wchodzący w skład KWK >>Wieczorek<<, Ruch >>Anna<< KWK >>Rydułtowy-Anna<<, rejon >>Pawłów<< w KWK >>Bielszowice<<)" - podkreśla resort.
Głosowanie projektu poprzedziła gorąca dyskusja. Andrzej Czerwiński (PO) krytykował tryb procedowania nad nowelą. - Z dnia na dzień dostajemy projekty ustaw, nieprzygotowane, nieperspektywiczne, ale ważne. I takim projektem jest też ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego - mówił.
- Dostajemy ustawę, która jest kopią ustawy, przygotowanej przez Platformę Obywatelską, ale z jej treści nie wiemy - poza tym, że program będzie obowiązywał do 2018 roku - czy rząd PiS-u przewiduje jakiekolwiek kopalnie do likwidacji. Słyszymy o wygaszaniu kopalń, ale nie wiemy, co to znaczy? - podkreślił poseł PO.
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, zwracając się do Czerwińskiego, powiedział: - Boleję na tym, że nie było pana o północy, kiedy było drugie czytanie projektu. Powinien mieć pan świadomość, że kto, jak kto, ale państwo na temat sytuacji w sektorze węgla kamiennego nie powinniście zabierać głosu. A dlaczego? Pan dobrze wie, Panie Andrzeju Czerwiński, że to, iż musimy procedować z końcem roku ustawy, nawet w nocy, to jest wynikiem tego, że jak przyszliśmy do resortu, to w stanie upadłości była Jastrzębska Spółka Węglowa. I dzisiaj, gdyby nie było pierwszych decyzji w Ministerstwie Energii, mielibyśmy upadłość JSW, o czym dobrze wie pan minister Andrzej Czerwiński.
Tobiszowski zarzucił Czerwińskiemu, że za jego czasów w rządzie zostały uruchomione "setki milionów złotych na sektor węgla kamiennego bez zgody Komisji Europejskiej". - Grozi nam zwrot środków. I o tym pan dobrze wie - mówił.
Wiceminister energii tłumaczył, że zgodnie z nowelą będą "wygaszane niektóre jednostki związane z poszczególnymi częściami kopalń". - Ustawa służy m.in. temu, żeby przekazać te części kopalń, które już są nieistotne, które nie są związane z wydobywaniem węgla kamiennego, by odciążyć koszty danych kopalń".
Tobiszowski przekonywał, by PO nie "demonizowała" noweli. - Mamy bardzo poważną sytuację dotyczącą węgla kamiennego. Myślę, że jest to kwestia racji stanu Polski. By ci, którzy zaszkodzili - milczeli, a ci, którzy chcą ratować - dostali wsparcie - zaznaczył.
Odnosząc się do wypowiedzi wiceministra, Czerwiński powiedział, że program Ewy Kopacz dotyczył restrukturyzacji górnictwa. Przekonywał, że za czasów ich rządów JSW "zbliżyła się do warunków ekonomicznych", Katowicki Holding Węgłowy był "o krok od inwestora stabilizującego jego pozycję", a "połączenie energetyki z Kompanią Węglową stabilizowało na lata 11 kopalń".
Marek Suski (PiS), kierując pytanie do przedstawicieli rządu, pytał: Czy to prawda, że przez osiem lat Platforma Obywatelska problemu górnictwa nie załatwiła? Zostawiła temu rządowi nierozstrzygnięte sprawy? I czy to prawda, że jedyną metodą załatwiania problemów w górnictwie przez Platformę było strzelanie gumowymi kulami do górników?.
Suski nie szczędził słów krytyki wobec Ewy Kopacz (PO), za czasów której powstał program dotyczący restrukturyzacji górnictwa. Ocenił, że "to ona chciała zamykać kopalnie". - My je chcemy ratować - mówił poseł PiS.
Nowela ma umożliwić nieodpłatne zbycie kopalń, zakładów górniczych lub ich oznaczonych części do SRK SA. Określa ponadto warunki przyznawania jednorazowych odpraw pieniężnych osobom, które z tego świadczenia skorzystają od 1 stycznia 2016 r. - Świadczenie będzie przysługiwało pracownikom, z którymi rozwiązana została za porozumieniem stron umowa o pracę po 31 grudnia 2015 r., nie później jednak niż do 31 grudnia 2018 r., posiadającym co najmniej 5-letni staż pracy w przedsiębiorstwie górniczym. Wysokość odprawy będzie uzależniona od momentu rozwiązania umowy o pracę, przy czym wprowadzona zostanie zasada, że im szybciej pracownik podejmie decyzję o skorzystaniu z jednorazowej odprawy pieniężnej, tym wyższe będzie świadczenie - tłumaczyła w poniedziałek posłanka Barbara Dziuk (PiS).
- Wysokość odprawy będzie wyliczana jako wielokrotność należnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z pierwszego półrocza roku poprzedzającego rozwiązanie umowy o pracę w przedsiębiorstwie górniczym, w którym pracownik był zatrudniony. Pracownicy, którzy rozwiążą umowy w okresie: trzech miesięcy od dnia zbycia kopalni - otrzymają 12-krotność wynagrodzenia; sześciu miesięcy od dnia zbycia kopalni - otrzymają 8-krotność wynagrodzenia; dziewięciu miesięcy od dnia zbycia kopalni - otrzymają 4-krotność wynagrodzenia - mówiła posłanka PiS.
Jednorazowa odprawa pieniężna będzie mogła być przyznana osobie, której brakuje nie mniej niż 12 miesięcy do uzyskania uprawnień emerytalnych.
Regulacja wydłuża "termin umożliwiający korzystanie z osłon socjalnych, przewidzianych ustawą z 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, w latach 2016-2018". Projekt przewiduje też zamknięcie możliwości zatrudnienia osób przebywających na urlopach górniczych i urlopach dla pracowników przeróbki w górnictwie w jakiejkolwiek formie prawnej - zarówno na powierzchni, jak i pod ziemią.
Celem projektu jest również zapewnienie dogodnych warunków odejścia z pracy m.in. górnikom i pracownikom przeróbki w przedemerytalnych okresach ochronnych. Istotną zmianą jest odejście od wydawania bezpłatnego węgla w naturze dla uprawnionych emerytów górniczych z kopalń postawionych w stan likwidacji przed dniem 1 stycznia 2007 roku oraz pracowników przeniesionych do SRK SA na rzecz wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za ten węgiel.
Nowela ma wejść w życie 1 stycznia 2016 r., z wyjątkiem przepisów dotyczących pracy na powierzchni, które wchodzą w życie po upływie czterech miesięcy od dnia ogłoszenia.
Zobacz też: * *Uporządkowanie górnictwa ważnym zadaniem dla nowego rządu